ŚwiatZaślubiny Strzały z Łukiem
Zaślubiny Strzały z Łukiem
Panna Eli Pihl z norweskiego Sandnes
poślubiła pana Vidara Bue. Za sprawą nazwisk nowożeńców ich ślub
trafił na czołówki norweskich gazet. "Phil" znaczy po norwesku "strzała", zaś "Bue" - oczywiście "łuk".
29.09.2003 11:25
"Mama zawsze mi mówiła, że powinnam sobie znaleźć mężczyznę o nazwisku Bue" - powiedziała dziennikarzom Eli. "Nigdy nie sądziłam, że to możliwe".
Okazało się jednak, że los potrafi pisać najlepsze scenariusze. Cztery lata temu Eli poznała na przyjęciu pewnego człowieka. "Strzała" - przedstawiła się dziewczyna. "Łuk" - odpowiedział chłopak.
Małżonkowie planują pozostać przy swoich nazwiskach i cieszą się już podobno na dowcipy o łuku i strzale, które zapewne będą im towarzyszyć przez całe życie.