Zapasy w błocie

Tak wyglądają ćwiczenia chińskich antyterrorystów. Policjanci od zdań specjalnych muszą być gotowi do walki w różnych warunkach. Tym razem... sprawdzają się w błocie.

(mp)

Chińskie służby mundurowe to najliczniejsze i jedne z najlepiej zorganizowanych formacji na świecie. Policja i wojsko przeprowadzało ostre treningi przed Olimpiadą w 2008 roku. Jednak i teraz Pekin pilnuje żelaznej dyscypliny w swoich szeregach.

Antyterroryści są często wysyłani do domagającego się większej niezależności Tybetu (czytaj więcej) i prowincji Sinkiang, gdzie dwa lata temu doszło do krwawych zamieszek między Ujgurami i Hanami.

Ostatnio niepokoje wybuchły w Mongolii Wewnętrznej, której mieszkańcy protestowali przed niszczącymi środowisko działaniami władz. Protesty zamieniły się w starcia (czytaj więcej).

Organizacje praw człowieka donoszą jednak często o brutalności chińskich służb i represjach. Szczególnie uciskani są właśnie mieszkańcy Tybetu i muzułmańscy Ujgurzy (czytaj więcej). Chiny stoją też na szczycie niechlubnego rankingu ilości wykonywanych egzekucji.

Według WikiLeaks Pekin nie szczędzi też wydatków na zbrojenia. W 2006 roku Chiny miały przeznaczyć na ten cel 70 mln dolarów - oficjalnie ta suma jest dwukrotnie niższa. Siły zbrojne to dla Państwa Środka jeden z priorytetów (czytaj więcej).

(mp)