Zamykanie ust dziennikarzom

Dziennikarz "Nowości" Jacek Kiełpiński został
skazany przez toruński sąd za opublikowanie w styczniu 2001 roku
na łamach tej gazety artykułu "Gdyby chodził pijany..." Reportera
ukarano 5000 złotych grzywny - donosi Gazeta Pomorza i Kujaw
"Nowości".

08.05.2004 | aktual.: 08.05.2004 08:31

Dziennik ten ujawnił w tym tekście fakty dotyczące postępowania osoby publicznej, naczelnika odpowiedzialnego za toruńską oświatę, które - zdaniem autora i redakcji - miało ścisły związek z piastowanym przez niego stanowiskiem.

Sentencja wyroku - jak informują "Nowości" brzmi: "Jacek Kiełpiński za pomocą środka masowego komunikowania tj. na łamach Gazety Pomorza i Kujaw +Nowości+ w artykule +Gdyby chodził pijany...+ pomówił [...] naczelnika wydziału oświaty UM o to, że opuścił żonę i córkę, zamieszkał z inną kobietą, narażając w ten sposób swoją rodzinę na niedostatek, co dotyczyło prywatnej sfery jego życia, który to zarzut z uwagi na jego treść i charakter mógł poniżyć go w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego dla pełnienia danego stanowiska".

Redakcja "Nowości" rozumie jednoznacznie sentencję tego wyroku. "Bez względu na to jak postępowałby w życiu prywatnym urzędnik czy inna osoba piastująca publiczne stanowisko to nam dziennikarzom od tego wara. Dlatego też, szanując obowiązujące w Polsce prawo, nie zgadzamy się z wyrokiem na reportera +Nowości+ Jacka Kiełpińskiego" - podkreśla dziennik "Nowości".

Społeczeństwo i środowisko dziennikarskie otrzymały jednoznaczny sygnał, że osoba publiczna w Polsce nadal jest szczególnie chroniona przed kontrolą ze strony społeczeństwa. Zupełnie inaczej niż w Unii Europejskiej, do której właśnie weszliśmy. Tam kresem niejednej kariery było ujawnienie przez prasę romansu biurowego, a nazwanie prowokacyjnie zachowującego się polityka idiotą nikogo nie bulwersuje - piszą "Nowości".

Dziennik ten podkreśla jednocześnie, że wyrok sądu na Jacka Kiełpińskiego dla czytelników oznacza, że ich prawo do rzetelnej informacji zostało podważone.

Red. Jacek Kiełpiński - przy wsparciu redakcji "Nowości" i wydawcy tego dziennika - będzie starał się o wniesienie kasacji wyroku przez Rzecznika Praw Obywatelskich. A jeżeli okaże się to konieczne, to będzie szukał sprawiedliwości przed trybunałem w Strasburgu. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)