W stolicy Indonezji Dżakarcie trwają od wczoraj zamieszki, wywołane przez studentów, domagających się postawienia przed sądem byłego przywódcy Suharto. Doszło tam do starć z policją, w których zostało rannych kilkanaście osób. Gdy policjanci wyparli demonstrantów z dzielnicy, zamieszki rozszerzyły się na całe miasto. Rano do studentów przyłączyli się najbiedniejsi mieszkańcy miasta, którzy podpalają na ulicach wojskowe pojazdy i samochody należące do żołnierzy.
Natomiast na indonezyjskim archipelagu Moluków trwają walki między muzułmanami a chrześcijanami. W ostatnich dniach zginęły 32 osoby zaś około 50 zostało rannych. Walki religijne na Molukach trwają od początku zeszłego roku. W ich wyniku wyspy opuściły tysiące mieszkańców. (mag)
