Zamach w centrum handlowym w Afuli
Trzej Izraelczycy i
zamachowiec zginęli, a kilkadziesiąt osób zostało rannych w
poniedziałek po południu w samobójczym zamachu w centrum handlowym
w mieście Afula na północy Izraela.
19.05.2003 | aktual.: 19.05.2003 20:58
Do zamachu, piątego w Izraelu w ciągu dwóch dni, przyznały się ugrupowania palestyńskie - Islamski Dżihad oraz Brygady Męczenników Al-Aksy.
Policja podejrzewa, że zamachu dokonała kobieta. Nie dostała się ona do środka budynku, gdyż zatrzymała ją strażniczka, która także zginęła w wybuchu.
Przywódca Islamskiego Dżihadu z oddalonego zaledwie o 10 km Dżeninu na Zachodnim Brzegu potwierdził dziennikarzom, że to jego organizacja stoi za zamachem. Nieco później do zamachu przyznały się Brygady Męczenników Al-Aksy.
Przedstawiciel tej organizacji zadzwonił do agencji AP, twierdząc, że ma na wideo nagranie kobiety, która dokonała zamachu. Według niego, była to 19-letnia Heba Daraghmeh ze wsi Tubas na Zachodnim Brzegu.
Zamach w Afuli potępiły władze Autonomii Palestyńskiej. "Zdecydowanie potępiamy zamach w Afuli, podobnie jak te w Hebronie i Jerozolimie" - napisano w oświadczeniu rządu i kierownictwa Organizacji Wyzwolenia Palestyny. "Atak na cywilów ma na celu podkopanie naszych wysiłków pokojowych i zniszczenie szansy na realizację 'mapy drogowej', która ma doprowadzić do Państwa Palestyńskiego" - podkreślono w komunikacie.
Rzecznik izraelskiego premiera Dawid Baker uznał zamach w Afuli za "kolejny krwawy rozdział w palestyńskiej historii rzezi i terroru".(iza)