Wybuch nastąpił w momencie, gdy ulicą w bagdadzkiej dzielnicy Mansur przejeżdżał samochód, którym jechał pułkownik policji, Mujad Mohammed Baszir. Towarzyszyli mu, w charakterze ochrony, dwaj policjanci. Pułkownik zmarł po przewiezieniu do szpitala.
Wcześniej, przed świtem, w centrum Bagdadu eksplodował inny ładunek wybuchowy. Na szczęście ofiar nie było.