Zamach przed punktem werbunkowym
Co najmniej siedem osób zginęło w Tal Afar na północy Iraku, gdy terrorystka wysadziła się
w powietrze przed tamtejszym ośrodkiem werbunkowym armii irackiej.
Policja podała, że 37 osób zostało rannych.
28.09.2005 | aktual.: 28.09.2005 12:22
Napastniczka ukryła ładunek wybuchowy pod odzieżą i wmieszała się w grupę ochotników do służby wojskowej czekających przed ośrodkiem.
Dzień wcześniej zamachowiec - kamikadze zdetonował bombę przy komisariacie w Bakubie, 65 km na północ od Bagdadu, gdy zebrała się tam kolejka ochotników do służby w policji. Zginęło tam co najmniej 10 osób, a ok. 30 zostało rannych.
Tal Afar ma ok. 200 tys. mieszkańców i leży 380 km na północny zachód od Bagdadu, a ok. 60 km od granicy syryjskiej. Od jesieni zeszłego roku był praktycznie pod kontrolą rebeliantów, ale dwa tygodnie temu wojska amerykańskie i irackie przeprowadziły tam wielką operację zbrojną, podczas której przeczesały całe miasto.
Według dowództwa wojsk irackich zabito wtedy prawie 200 domniemanych partyzantów i aresztowano 315. W odpowiedzi na tę operację irackie skrzydło Al-Kaidy, dowodzone przez jordańskiego terrorystę Abu Musaba Zarkawiego, ogłosiło 14 września, że rozpoczyna "wojnę totalną" przeciwko irackim szyitom jako społeczności, która "kolaboruje" z Amerykanami.
Szyici stanowią 60% ludności Iraku. Za Saddama Husajna byli dyskryminowani, a obecnie mają większość w parlamencie i są główną siłą rządzącej koalicji.