Zakratowane okienka
Tak bardzo przyzwyczailiśmy się do używania
nielegalnych Windowsów, że nie zdajemy sobie z tego sprawy. Gdy
koncern Microsoft nam o tym przypomniał - szturmem pobiegliśmy do
sklepów, pisze "Metro".
- Ludzie korzystający z nielegalnego oprogramowania się przestraszyli, mówi Przemysław Farfułowski z firmy Gral, która prowadzi sklepy z oprogramowaniem w Gdańsku, Gdyni i Tczewie.
Zaczęło się na początku marca, kiedy Microsoft udostępnił użytkownikom Windowsów nową usługę. Dzięki niej mogą przekonać się, czy ich system operacyjny jest legalny. W efekcie na ekranach komputerów milionów Polaków pojawiła się informacja: "Twój system jest nielegalny". Komunikat wyświetla się przy każdym logowaniu, potem zamienia się w budzącą wyrzuty sumienia ikonkę - przekreślony symbol Windows.
- Nie chcemy ścigać złodziei, zależy nam na poinformowaniu tych, którzy nieświadomie korzystają z oprogramowania bez licencji, przekonuje Joanna Frąckowiak z Microsoft Polska.
Ale nielegalne pozyskanie programu jest traktowane jak kradzież, grozi za nią pozbawienie wolności do lat pięciu - przestrzega Bartłomiej Witucki, rzecznik BSA, organizacji zajmującej się walką z piractwem. (PAP)
Więcej: Metro - Zakratowane okienka