Zakorkowana Bruksela
Ponad 100 ciężarówek zablokowało w sobotę jedną z głównych ulic Brukseli. Kierowcy postanowili w ten sposób przypomnieć rządowi, że nie dotrzymał obietnic dotyczących reformy sektora transportu drogowego.
Kierowcy zapowiadają, że - jeśli nic się nie zmieni - wrócą 10 września.
Nie mając pewności co do zamiarów kierowców, policja na wszelki wypadek otoczyła całą dzielnicę budynków rządowych zasiekami z drutu kolczastego, a w bocznych uliczkach w pogotowiu czekają w samochodach uzbrojeni żandarmi.
W Belgii obowiązuje ścisły zakaz organizowania demonstracji w dzielnicy rządowej. Ciężarówki zatrzymały się jednak dwieście metrów przed strefą zakazu i policja zajmuje się jedynie rozładowywaniem gigantycznych korków, w których tkwią od rana mieszkańcy stolicy.
Kierowcy żądają zmiany zasad opłacania nadgodzin, dostosowania przepisów finansowych i socjalnych do standardów innych krajów europejskich. Domagają się również obniżenia stawek według których płacą mandaty oraz zmiany godzin pracy stacji diagnostycznych, tak by można było kontrole techniczne pojazdów przeprowadzać. (mk)