Zakończył się proces ws. FOZZ
Zakończył się proces w sprawie największej afery gospodarczej Trzeciej Rzeczpospolitej - aferze FOZZ. Po 14 latach od jej wykrycia przez Najwyższą Izbę Kontroli materiał dowodowy zostanie teraz oceniony przez 6-osobowy skład sędziowski. Wyrok zostanie wydany 29. marca.
Oskarżony Grzegorz Żemek, były dyrektor generalny FOZZ, powtórzył, że nie ma nic wspólnego ze stawianymi mu zarzutami. Dodał, że liczy na uniewinnienie i rzetelne rozpatrzenie wszystkich dowodów, w tym też tych na jego korzyść.
Były dyrektor generalny FOZZ jest oskarżony o niegospodarność, niedopełnianie obowiązków i przekraczanie uprawnień. Prokuratutra zarzuca mu, że to on doprowadził Skarb Państwa do strat w wysokości ponad 350 milionów złotych. Oskarżenie twierdzi jednak, że za wcześnie, by podsumowywać dziś proces, gdyż dopóki nie ma wyroku zdarzyć może się wszystko.
Grzegorz Żemek już dziś sugeruje jednak, że jeżeli sąd go nie uniewinni, będzie składał apelację. Jego zdaniem, sprawa w dalszym ciągu nie została wyjaśniona. Według niego, proces był za krótki jak na taki materiał - 350 tomów akt.
Prokuratura żąda dla Grzegorza Żemka kary 12 lat pozbawienia wolności i 720 tys. zł grzywny, a dla jego zastąpczyni Janiny Chim 7 lat więzienia i 400 tys. zł grzywny.
Oprócz Żemka i Chim oskarżeni są też były dyrektor przedsiębiorstwa handlu zagranicznego Universal Dariusz Przywieczerski oraz szefowie spółek byłych kontrahentów FOZZ: Zbigniew Olawa, Krzysztof Komornicki i Irena Ebbinghaus.