ŚwiatZakłócająca spokój woń stóp

Zakłócająca spokój woń stóp

Pewnien mieszkaniec Rotterdamu otrzymał zakaz wstępu do biblioteki przy Uniwersytecie w Delft w Holandii, ponieważ - zdaniem pracowników tej instytucji - nieznośna woń jego stóp zakłócała ich spokój.

08.06.2002 | aktual.: 22.06.2002 14:29

Mężczyzna, który miał zwyczaj zdejmowania w bibliotece butów, oddał sprawę do sądu. Zapowiedział jednak, że jeśli sprawę przegra, to przeniesie się do Niemiec i tam poprosi o... azyl polityczny. Historię opisała holenderska gazeta Algemeen Dagblad.

40-letni mężczyzna, o imieniu Gerald, uważa, że w Holandii nie ma takiego prawa, które zabraniałoby mu zdejmowania butów. Mężczyzna uważa ponadto, że jego stopy nie cuchną, a ich zapach to kwestia gustu. Dodał jednak, że stopy szybko się pocą, nawet wtedy, kiedy założy suche skarpetki, dlatego jedynym wyjściem jest ich wietrzenie.

Ponieważ mężczyzna nie reagował na uwagi pracowników biblioteki, aby założył buty, bo jego stopy cuchną, złożono na niego doniesienie do kolegium. Tam mężczyzna także ściągnął buty, co ułatwiło prawdopodobnie podjęcie niekorzystnej dla niego decyzji. Gerard oddał więc sprawę do sądu. Zaznaczył, że jeśli rzeczywiście otrzyma sądowy zakaz zdejmowania butów w miejscu publicznym, to przeniesie się do Niemiec, bo tam - jak powiedział - nikt nie będzie zwracał uwagi na to, że chodzi w skarpetkach. (ej)

Zobacz także
Komentarze (0)