Zakazany spektakl
Spektakl "Apokalipsis" już nie będzie wystawiany na scenie Ośrodka Kultury w Środzie - pisze "Głos Wielkopolski".
Tego się nikt nie spodziewał. Wiedzieliśmy, że jest to spektakl trudny, a nawet ciężki w odbiorze, ale nie sądziliśmy, że wywoła negatywne emocje - powiedziała jedna z reżyserek spektaklu "Apokalipsis", Katarzyna Kicinska ze średzkiego Teatru IT.
Z zaproszenia na premierowe przedstawienie skorzystało około 120 osób, wśród nich była również radna Regina Kluczyńska. Nie obejrzała jednak spektaklu do końca. Salę, jako jedyna, opuściła po kilkunastu minutach, nie przeszkodziło jej to jednak w skomentowaniu przedstawienia.
"Niestety, takiej dawki bluźnierstw przeciwko Bogu ze sceny ani nigdy nie słyszałam, ani nie oczekiwałam, ani moja percepcja i tolerancja tak daleko nie sięgają. Z treści programu wynika, że spektakl oparty jest na fragmentach Apokalipsy świętego Jana oraz "Biblii Szatana" Antona Szandora La Veya. W moim odczuciu nastąpiło tu odwrócenie i zaburzenie proporcji pomiędzy obydwoma utworami skoro pierwszego nie doczekałam" - czytamy w liście radnej R. Kluczyńskiej.
Zdecydowanie odmiennego zdania są twórcy "Apokalipsis". Naszym zamiarem nie było obrażanie uczuć religijnych. Gdyby pani Kluczyńska obejrzała do końca spektakl pewnie odniosłaby inne wrażenie. Został on pomyślany jako swoistego rodzaju słowna walka między dobrem i złem. Być może wizja przez nas przedstawiona mogła napawać grozą - stwierdzili.
Pojawili się bowiem czterej jeźdźcy z Apokalipsy, którzy przybywają, by rozliczyć się ze światem- podkreśla Katarzyna Kicinska. To spektakl pełen pytań. Pytamy kto rządzi światem: Bóg, człowiek czy szatan? Zadajemy pytanie czym jest dobro, a czym zło? Jednak ostatecznie mamy nadzieje nadejścia "Baranka", który opieczętuje 144.000 wybrańców.
Spektakl wystawiono w Środzie tylko raz i zapewne ostatni w tamtejszym Ośrodku Kultury. Taką decyzję wydał Wojciech Ziętkowski, burmistrz Środy. Tomasz Tański, rzecznik prasowy Urzędu Miejskiego w Środzie wyjaśnił, iż ta decyzja jest podyktowana negatywnymi głosami o odbiorze sztuki. Teatr IT zamierza jednak zmienić skład na pełnoletnich wykonawców i zaprezentować sztukę choćby w plenerze, by wszyscy zainteresowani mogli wyrobić sobie w tej kwestii zdanie. (PAP)