Zakazane zbiory winniczków
Choć rozpoczął się krótki (trwający do końca
maja) sezon zbierania ślimaków, w regionie łódzkim te bezkręgowce
nie muszą się "stresować". Andrzej Wiercioch, wojewódzki
konserwator przyrody, nie wydał zgody na ich zbieranie - pisze
"Dziennik Łódzki".
12.05.2006 | aktual.: 12.05.2006 06:34
- Nikt do tej pory nie wykonał opracowań dotyczących miejsc występowania oraz szacunkowej liczby winniczków w naszym województwie. Z tego też względu nie wydałem zgody na ich zbiór- mówi Andrzej Wiercioch. - Wychodzę z założenia, że w takiej sytuacji lepiej zachować się asekuracyjnie, niż przyczynić się do uszczuplenia populacji ślimaków.
W tym roku do Łódzkiego Urzędu Wojewódzkiego wpłynęły trzy wnioski o pozwolenie na zbiór winniczków. Miał się odbywać w lasach powiatów wieruszowskiego, wieluńskiego i pajęczańskiego. Wymieniane były też okolice Łęczycy, Głowna, Uniejowa, Poddębic i Rossoszycy. Jeden z wnioskodawców chciał zebrać nawet 35 ton, co zajęłoby trzy tiry.
Wiercioch zdaje sobie sprawę, że mimo zakazu w lasach ślimaki na mniejszą skalę są zbierane nielegalnie. Grozi za to grzywna lub areszt. (PAP)