PolskaZakaz wstępu do lasu

Zakaz wstępu do lasu

Jak podaje "Gazeta Olsztyńska", Regionalna
Dyrekcja Lasów Państwowych w Olsztynie ma wprowadzić dziś,
najpóźniej jutro zakaz wstępu do lasów. To efekt upałów i
wyschniętej na wiór ściółki. Zakaz ma uratować lasy przed
zaprószeniem ognia.

14.07.2005 | aktual.: 14.07.2005 07:09

Już na początku tygodnia zakaz wstępu do lasu wprowadziła w rejonie Łomży Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Białymstoku. Do niej należą lasy do odcinka Giżycko-Mikołajki. Na terenie RDLP w Olsztynie, której podlegają lasy w środkowej części regionu aż po Przasnysz w Mazowieckiem, zakazy też będą obowiązywać - informuje dziennik.

Zakaz wstępu ogłosimy od dziś lub najpóźniej od jutra - powiedział "Gazecie Olsztyńskiej" dyrektor RDLP w Olsztynie Alfred Szlaski. Chyba, że nam synoptycy wyraźnie powiedzą, że będą padać deszcze - zastrzegł i dodał, że wprowadzenie zakazu to koszty dla jego instytucji. Postawienie tablic informacyjnych przy drogach będzie kosztować około 50 tys. zł - pisze gazeta.

Leśnicy nie ukrywają, że taka decyzja nie jest łatwa. "Jak bowiem wygonić z lasu tysiące jagodziarzy?" - pyta Tadeusz Pampuch, który jest szefem ochrony leśnej w dyrekcji RDLP. I dodaje, że zakaz wstępu to ostateczność. Ostateczność, przed którą nie było jednak wyjścia. Już od dwóch tygodni w warmińsko-mazurskich lasach obowiązuje trzeci najwyższy stopień zagrożenia pożarowego - ostrzega "Gazeta Olsztyńska".

Wprowadzenie zakazu wstępu do lasu oznacza, że w ogóle nie można po nim chodzić czy jeździć samochodem i rowerem. Za złamanie zakazu można dostać mandat w wysokości nawet 500 zł. A za rozpalenie ogniska czy chodzenie z papierosem po lesie można odpowiadać jak za przestępstwo, co w najgorszym razie grozi karą do dwóch lat więzienia. Nad przestrzeganiem ograniczeń będą czuwać strażnicy leśni, wyposażeni w samochody terenowe z instalacją do gaszenia pożarów. Podobne jak leśni strażnicy uprawnienia mają też policjanci, strażacy a nawet straż graniczna i straż miejska - przypomina "Gazeta Olsztyńska".

Co w przypadku ośrodków wypoczynkowych, do których prowadzą jedynie leśne dukty? "Można do nich dojeżdżać bez problemów. Podobnie z osobami, które mieszkają gdzieś w domach, do których droga prowadzi przez las" - mówi Tadeusz Pampuch. "Ale już na spacer do lasu nie można pójść". Zakaz wstępu na razie nie będzie wprowadzony w Lesie Miejskim w Olsztynie. Leśnicy apelują do spacerowiczów o zachowanie rozwagi - podaje "Gazeta Olsztyńska". (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)