Zagubiony klient
Dostosowanie polskiego prawa do większości obowiązujących w Unii Europejskiej dyrektyw konsumenckich można zaliczyć do legislacyjnych osiągnięć ostatnich kilku lat - uważa publicystka "Rzeczpospolitej" Żaneta Semprich.
16.06.2003 | aktual.: 16.06.2003 06:06
Teoretycznie klient ma szerokie możliwości ochrony swych interesów - podkreśla. Nie musi się godzić ani na niekorzystne postanowienia z szablonów umów, ani na inne wątpliwe propozycje. Powinien żądać, negocjować, ma otwartą drogę do sądu - wyjaśnia.
Teraz obywatel sam powinien zadbać o swe interesy, np. korzystając przy większych transakcjach z doradztwa prawnego. Jednak koszty doradztwa wywindowano na taki poziom, że wiele czasu upłynie, zanim wizyta w kancelarii stanie się nawykiem Polaka kupującego sobie np. mieszkanie.
Trzeba więc mieć tylko nadzieję, że są to choroby wieku dziecięcego zarówno gospodarki rynkowej, jak i obecnie funkcjonującego systemu prawnego. Mają one bowiem tylko 13 lat - przypomina autorka komentarza "Zagubiony klient". (aka)
Zobacz więcej: Rzeczpospolita - Zagubiony klient