Zagazowali posłów
Ekwadorska policja użyła gazu
łzawiącego, żeby zmusić posłów opozycji do opuszczenia parlamentu.
Czterdziestu parlamentarzystów jeszcze kilka godzin po zakończeniu sesji nie chciało opuścić sali obrad. Nie pomogło odcięcie prądu, dlatego przewodniczący parlamentu Omar Quintana wezwał policję.
W wyniku akcji nikt nie został ranny, kilku parlamentarzystom podano tlen. W chwili rozpylenia gazu na sali znajdowało się piętnastu przedstawicieli opozycji i kilku z partii rządzącej. Debata dotyczyła wyboru prokuratora generalnego. Opozycja zagroziła, że nie poprze kandydata zgłoszonego przez rząd.