Zagadkowe morderstwo 8-latki

Zbrodnia wyszła na jaw dzięki trzem młodym mężczyznom. Wieczorem 31 marca zauważyli Elżbietę M. pchającą dziecięcy wózek z ciałem Magdy. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że dziecko zostało zamordowane w mieszkaniu wynajmowanym przez Elżbietę M. przy ulicy Westerplatte. Świadczą o tym ślady zabezpieczone właśnie w tym miejscu. 37-letniej kobiecie postawiono zarzut zabójstwa. Dziewczynka zmarła wskutek duszenia rękami oraz zaciśnięcia na szyi pętli wykonanej z nieustalonego dotąd materiału. Okazało się, że Elżbieta M. powinna przebywać w więzieniu, do którego trafiła na 11 lat po skazaniu za zamordowanie w 2000 roku w Tarnowie młodej kobiety. Sąd w Tarnobrzegu zgodził się jednak na przerwę w odbywaniu kary ze względu na stan zdrowia skazanej.

W jakich okolicznościach doszło do spotkania zabójcy z ofiarą? To cały czas pozostaje zagadką. Dlatego wczoraj Prokuratura Okręgowa w Tarnowie zdecydowała się opublikować wizerunek Magdy i apel do mieszkańców miasta. - Mamy nadzieję, że tragicznego dnia ktoś zwrócił uwagę na dziewczynkę, a jego spostrzeżenia pomogą nam w śledztwie- mówi Bożena Owsiak, rzecznik prasowy prokuratury. Prokuraturę interesują informacje o losie dziewczynki 31 marca po godzinie 13. Właśnie wtedy skończyła lekcje w szkole i powinna udać się do świetlicy. Jednak nie zjawiła się tam. Elżbieta M. do zabójstwa się nie przyznaje. Odmówiła składania jakichkolwiek zeznań.

Być może, prócz apelu, w postępach śledztwa pomoże analiza zapisu z kamer monitorujących okolice ul. Westerplatte. Na razie w charakterze dowodu zabezpieczono obraz zarejestrowany przez kamerę zamontowaną obok bloku, w którym doszło do zabójstwa. Widać tam wychodzącą z klatki budynku zakapturzoną Elżbietę M. z wózkiem i zwłokami. Analizowany będzie także zapis monitoringu okolic szkoły, do której chodziła Magda oraz z innych punktów osiedla.

Elżbieta M. przebywa obecnie w szpitalu psychiatrycznym przy krakowskim areszcie śledczym. Stało się tak po zaakceptowaniu przez sąd wniosku o poddanie jej obserwacji. - Musimy ustalić, czy kobieta ma ograniczoną poczytalność, czy też jest zdrowa - wyjaśnia prokurator Bożena Owsiak. Kobieta spędzi na oddziale co najmniej 6 tygodni. Chyba że lekarze uznają, iż na wydanie opinii potrzebują więcej czasu. Przed obserwacją medycy wydali wstępną diagnozę co do stanu zdrowia psychicznego podejrzanej. Tarnowska prokuratura nie ujawnia jednak na razie jej treści.

Prokuratura Rejonowa w Tarnowie zwraca się z prośbą do osób, które widziały w dniu 31 marca 2006 roku po godzinie 13 widoczną na zdjęciu dziewczynkę - samą lub w towarzystwie jakiejkolwiek osoby dorosłej - o kontakt telefoniczny z numerem 012 615 22 22, lub najbliższą jednostką policji (nr telefonu 997).

(ANS)