Zabójczy automat do coca coli
Kanadyjska rodzina, której syn zmarł uderzony przez automat do podawania napojów, pozwała do sądu Coca Colę. Jak podali w czwartek prawnicy państwa Mackle, wnioskodawcy żądają od firmy 650 tys. dolarów.
12.07.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Kevin Mackle, 19-letni student z Quebecu próbował kupić puszkę coli z automatu, kiedy ponad 300-kilogramowa maszyna przewróciła się na niego. Tragiczne zdarzenie miało miejsce w grudniu 1998 r.
Pozew złożono do Sądu Najwyższego Quebecu w maju tego roku. Jednak dopiero w tym tygodniu wpłynęła dodatkowa skarga na uniwersytet, na którego terenie miał miejsce wypadek, Coca Colę, korporację Vendo, która wyprodukowała maszynę i firmę Beaver Foods, która zajmuje się obsługą i serwisem automatów. W dokumencie wnioskodawcy piszą, że gdyby nie bezmyślność wspomnianych instytucji, tragedii można by uniknąć.
Na przedstawicielach uczelni skarga nie zrobiła większego wrażenia. Teraz wszystko jest w rękach sądu i naszej firmy ubezpieczeniowej. Raport lekarski potwierdził, że zdarzenie sprzed 3 lat było wypadkiem i nie jest niczyją winą - powiedzieli. Sprawozdanie koronera zawiera ponadto notkę, iż Coca Cola przykleja na swoich automatach ostrzeżenia i montuje w nich zabezpieczenia, mające zapobiec utracie stabilności przez ciężkie maszyny.
Jednak z drugiej strony - w raporcie podano, że w USA od 1978 r. 35 osób zmarło na skutek przygniecenia dystrybutorem napojów.(kar)