Zabójca Rabina chce się ożenić
Oburzenie wywołała w Izraelu wiadomość, że zabójca premiera Icchaka Rabina, skazany na dożywocie Igal Amir, zamierza się ożenić. W poniedziałek władze więzienne zapowiedziały, że nie wydadzą na to zezwolenia.
19.01.2004 10:35
Zamiar wyjścia za mąż za 34-letniego Amira ze względów ideowych zadeklarowała 40-letnia Larissa Trimboler, pochodząca z dawnego Związku Radzieckiego ultraortodoksyjna żydówka i doktor filozofii Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie.
Trimboler, rozwódka z czwórką dzieci, przez ostatni rok odwiedzała Amira w więzieniu. Ostatnio oświadczyła, że chce go wesprzeć "moralnie i politycznie". W wywiadzie dla dziennika "Mekor Riszon" oceniła, że zabójca Rabina "nie dopuścił się morderstwa, lecz dokonał likwidacji" wroga.
Amir, wówczas ultraprawicowy student, zabił laburzystowskiego premiera Icchaka Rabina 4 listopada 1995 r. podczas wiecu na rzecz pokoju z Palestyńczykami, który odbywał się w Tel Awiwie. Nigdy nie wyraził skruchy za swój czyn.
Choć izraelskie prawo zezwala na zawieranie małżeństw przez więźniów, plany Amira wywołały w Izraelu burzę. Na wieść o nich córka zamordowanego premiera Dalia Rabin-Pelosoff dostała palpitacji serca i została zabrana do szpitala.
"Musimy zrobić wszystko, aby nie dopuścić do tego ślubu" - powiedział w radiu poseł Josi Sarid z umiarkowanej Partii Merec.
"Jest skazany na dożywocie, a to powinno oznaczać, że nie ma prawa się żenić" - ocenił przewodniczący parlamentarnej komisji spraw zagranicznych i obrony Juwal Steinitz. Zapowiedział, że jeśli to będzie konieczne, zgłosi w Knesecie projekt specjalnej ustawy, która miałaby nie dopuścić do tego małżeństwa. W zeszłym roku uchwalono prawo uniemożliwiające zastosowanie wobec Amira zwolnienia warunkowego.
Amir i Trimboler nie złożyli jeszcze oficjalnego wniosku o zezwolenie na ślub, który planują na kwiecień. Przedstawiciel izraelskich władz penitencjarnych Jakow Ganot zapowiedział, że odmówi tej prośbie. Swoim służbom prawnym kazał już przygotować uzasadnienie tego stanowiska przez sądem, prawdopodobnie z powołaniem się na względy bezpieczeństwa.