Zabójca 17-latki przyznał się do winy
Prokuratura Rejonowa w Elblągu postawiła zarzuty zabójstwa i rozboju 19-letniemu mieszkańcowi Elbląga. Podczas przesłuchania podejrzany przyznał się do zabójstwa swojej 17-letniej koleżanki z osiedla.
We wtorek rodzice dziewczyny zgłosili jej zaginięcie. Policyjne poszukiwania doprowadziły do odkrycia jej ciała na jednym z elbląskich osiedli.
Zastępca prokuratora rejonowego w Elblągu Jolanta Rudzińska poinformowała, że na ślad zabójcy policja trafiła dzięki informacjom przekazanym przez mieszkańców osiedla, na którym ostatni raz widziano zaginioną 17-latkę.
Ofiara była widziana z podejrzanym, kiedy spacerowali po osiedlu. Gdy policjanci dotarli do niego, przyznał się, że zabił dziewczynę i wskazał miejsce, gdzie pozostawił jej ciało - powiedziała prokurator Rudzińska.
Przeprowadzona sekcja zwłok wykazała, że 17-latka została uduszona. Jak podkreśliła Rudzińska, wstępnie przyjętym przez śledczych motywem zabójstwa był rabunek - zabójca ukradł swej ofierze telefon komórkowy.
Za zabójstwo grozi minimum 12 lat więzienia.