PolskaZabił żonę i nie dostanie spadku

Zabił żonę i nie dostanie spadku

Emerytowany policjant Wiesław W., skazany za
zabójstwo żony, uznany został przez Sąd Rejonowy w Legnicy za
niegodnego dziedziczenia po niej. Postępowanie w sprawie
wyłączenia go z podziału spadku toczyło się na wniosek
prokuratury - poinformowała rzeczniczka Prokuratury
Okręgowej w Legnicy Liliana Łukasiewicz.

Wiesław W. w listopadzie ubiegłego roku został skazany na 15 lat więzienia za zamordowanie żony. Wyrok zmienił następnie Sąd Apelacyjny we Wrocławiu, zmniejszając wymiar kary do 12 lat więzienia. Równocześnie orzeczenie stało się prawomocne.

"W związku z tym prokuratura wystąpiła do legnickiego sądu o uznanie mężczyzny za niegodnego dziedziczenia po zmarłej żonie z uwagi na fakt, że dopuścił się ciężkiego przestępstwa przeciw spadkobiercy. Sąd uznał te racje, wydając odpowiednie rozstrzygnięcie w tej sprawie - wyjaśniła prokurator.

W ten sposób cały majątek po zamordowanej matce odziedziczyły jej dzieci.

Do zabójstwa doszło w lipcu 2000 roku w miejscowości Pątnów Legnicki, gdzie Wiesław W. przebywał z żoną w domku letniskowym. Policja znalazła tam zwłoki kobiety, której obrażenia wskazywały na pobicie. Miała m.in. połamane żebra i ręce oraz rany głowy.

Jej mąż utrzymywał, że zabójstwa dokonał podczas jego nieobecności włamywacz. Nie znaleziono jednak żadnych śladów włamania i obecności złodzieja, natomiast sąsiedzi twierdzili, że Wiesław W. często znęcał się nad żoną.

Podczas procesu policjant tłumaczył, że był pijany i niczego nie pamięta. Z uwagi na stwierdzenie u niego "ograniczonej zdolności rozpoznawania czynu" sąd złagodził karę.

Źródło artykułu:PAP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)