Zabił żonę dla odszkodowania
Proces 32-letniego Gabriela Sz., oskarżonego
o zamordowanie swojej żony w celu wyłudzenia od firm
ubezpieczeniowych prawie 600 tys. złotych, rozpoczął się przed Sądem Okręgowym w Sieradzu.
Prokuratura zarzuciła Sz., że 18 czerwca 2004 r. pod pretekstem pokazania działki, którą zamierzał kupić, zwabił swoją żonę, 28- letnią Elizę, na leśną drogę w miejscowości Wodzierady. Tam doprowadził do zderzenia seata, którym jechała, z kierowanym przez siebie polonezem. "Uwięzioną w samochodzie nieprzytomną kobietę polał łatwopalnym płynem i podpalił. W wyniku rozległych obrażeń, kobieta zmarła. Oskarżony działał ze szczególnym okrucieństwem" - powiedziała prokurator Jolanta Jackowiak.
Prokuratura ustaliła, że przed spowodowaniem wypadku Sz. podrobił podpisy żony na dwóch polisach ubezpieczeniowych na życie, a także sfałszował umowę kupna poloneza. Zdaniem prokuratury, mężczyzna częściowo wtajemniczył w plan swojego kolegę. Tłumaczył mu, że chce rozbić swój samochód, aby uzyskać za niego odszkodowanie od firmy ubezpieczeniowej.
W roli oskarżycieli posiłkowych w procesie występują rodzice zamordowanej kobiety. My nie chcemy od niego przeprosin. Chcemy tylko sprawiedliwego wyroku - mówiła w rozmowie z dziennikarzami matka kobiety, Elżbieta Łopacińska.
Sąd w czwartek nie przesłuchał oskarżonego. Jego obrońca Stanisław Owczarek złożył wniosek o przesłuchanie Sz. w obecności biegłych psychiatrów i psychologa. Sąd uwzględnił wniosek.
Sz. w toku śledztwa nie przyznał się do morderstwa. Przyznał się, że wspólnie z żoną chciał wyłudzić odszkodowanie za zniszczony samochód, a dalej wszystko nieszczęśliwie się potoczyło - powiedział Owczarek.
Oskarżonemu grozi kara dożywotniego więzienia. Kolejna rozprawa została zaplanowana na 5 maja.