Zabił studentkę, zapłaci grzywnę
Pirat drogowy, który rozjechał studentkę na przejściu dla pieszych usłyszał wyrok. Sąd skazał go na 6300 zł grzywny. - To jakby przejechał kota! - mówi "Faktowi" rozżalony ojciec ofiary.
06.02.2009 | aktual.: 06.02.2009 08:38
- W ogóle jej nie widziałem - zeznał w sądzie pirat drogowy. Biegli wyliczyli, że mógł jechać z prędkością nawet 90 km/h w miejscu, gdzie jest ograniczenie do 50 km/h.
Rodzice dziewczyny do dziś nie podnieśli się po śmierci córki, a wyrok sądu to dla nich istna kpina. Marek R., poza niewielką karą w zawieszeniu, musi zapłacić 6300 zł grzywny. - Gdzie jest sprawiedliwość?! My nie umiemy żyć bez Mariolki. Każdego dnia od początku przeżywamy jej śmierć. A on zapłaci i zapomni. Znów będzie szalał na drodze - mówi ojciec ofiary, tłumiąc łzy.