Zabił i poszedł na dyskotekę
Przed sądem stanie wkrótce 22-letni Łukasz P.
oskarżony o zamordowanie dentystki z Lubina (Dolnośląskie).
Mężczyzna zadał jej kilkanaście ran nożem, po czym wrócił do domu,
przebrał się i poszedł na dyskotekę - poinformowała
rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Legnicy, Liliana
Łukasiewicz.
15.07.2004 09:25
20 września ubiegłego roku około godziny 22.30 dentystka, ponad 60-letnia Krystyna B., wracała do domu. W pewnym momencie drogę zagrodził jej młody mężczyzna. Gdy kobieta zauważyła w jego ręce nóż, zaczęła krzyczeć. Wtedy napastnik zadał jej kilkanaście ciosów, w tym śmiertelny, w okolicę serca. Sprawca uciekł spłoszony przez mieszkańca Lubina, który był świadkiem zbrodni.
Według ustaleń prokuratury, Łukasz P., wówczas student, pił wcześniej tego dnia alkohol z kolegami. Wieczorem wyszedł z domu, zabierając nóż. Podczas śledztwa mówił, że "miał dziwny zamiar zabicia kogoś", a myśli takie nachodziły go od pół roku. Natknął się najpierw na dziewczynę, która jednak umknęła mu, chroniąc się na klatce schodowej. Wtedy poszedł w drugą stronę i trafił na ulicę Ogrodową. Tam spotkał i zamordował dentystkę.
Według prokuratury, Łukasz P. wrócił po zabójstwie do domu, gdzie przebrał się i umył dokładnie nóż, po czym spokojnie wyszedł na dyskotekę. Nóż ukrył potem w miejscowości Obora.
Mężczyznę ujęto kilka dni później - 1 października 2003 roku. Podczas wizji lokalnej dokładnie przedstawił przebieg zdarzenia, wskazał też miejsce w lesie, gdzie schował nóż, którym dokonał mordu.
Biegli psychiatrzy stwierdzili, że był poczytalny, ale zauważyli u niego zaburzenia osobowości spotęgowane jeszcze wypitym alkoholem.