Zabijają policjantów
Prawdopodobnie około trzydziestu osób zginęło w serii zamachów w Bagdadzie -
podają źródła policyjne w stolicy Iraku. W mieście doszło do 4-5
zamachów, których celem byli policjanci oraz rekruci armii.
Około 15 osób zginęło, gdy zamachowiec-samobójca zaatakował centrum rekrutacyjne irackiej armii w dzielnicy al-Amil w zachodnim Bagdadzie. Terrorysta - według różnych źródeł - zdetonował samochód-pułapkę bądź też sam wysadził się w powietrze w tłumie.
W dzielnicy al-Ghazalija, także w zachodniej części miasta, doszło do dwu ataków na patrole irackiej policji. Zginęło sześciu policjantów.
Dziewięciu poniosło śmierć w podobnych atakach w dzielnicach Dżadida i Sajdia we wschodniej części miasta - wynika z relacji agencji France Presse.
Samochód-pułapka eksplodował też przed rezydencją wysokiej rangi urzędnika irackiego MSW - generała Hikmata Musy Salmana. Zginął jeden policjant.