Anonimowy telefon o bombie odebrano w lubińskim banku w czwartek tuż po godzinie 15. Okazało się, że alarm był fałszywy.
Dowcipnisiami okazali się trzej nastoletni mieszkańcy Legnicy. Z ich relacji wynika, że wpadli na pomysł, aby telefonicznie robić żarty. Losowo wybierali numery telefonów, trafiając między innymi na numer lubińskiego banku - wyjaśnił rzecznik policji.
Dodał, że o dalszym losie chłopców zadecyduje Sąd Rodzinny w Legnicy, któremu przekazano zebrane w tej sprawie materiały.