Żaba zamiast karpia

Czy żaba przypomina karpia? A może smakuje tak jak on? Nawet średnio
rozgarnięte dziecko powie, że nie. Tymczasem we wrocławskim hipermarkecie Geant tego malutkiego płaza sprzedano jako rybę. I wcale nie była to świąteczna promocja - pisze "Fakt".

18.12.2004 | aktual.: 18.12.2004 12:33

Tak niebywałego zakupu dokonała Alicja Ponitka z Wrocławia. Podczas robienia zakupów w zbiorniku z karpiami zauważyłam pływającą zieloną żabkę. Poprosiłam sprzedawcę, aby ją złapał, a ją zabiorę i wypuszczę na wolność - opowiada pani Alicja. Jakież było jej zdziwienie, gdy usłyszała od sprzedawcy, że żaba przyjechała razem z karpiami i razem z nimi była zważona. Gdyby ją wzięła za darmo, naraziłaby hipermarket na straty.

Kupiła więc biednego płaza w cenie karpia, czyli 8.99 zł za kilogram. Żaba, razem z reklamówką, ważyła 60 gramów (tyle co dwie paczki papierosów) i kosztowała raptem 54 grosze. Na pozór to doskonały interes, bo kilogram żabich udek kosztuje ok. 60 zł za kilogram, a tu wyszedł dużo taniej. Problem w tym, że zakupiona żaba nie nadaje się do konsumpcji, a gdyby nawet, to z dwóch malutkich udek, niczego sensownego się nie przyrządzi.

Dlaczego sprzedawca potraktował płaza jak rybę? To niedorzeczne - mówi przedstawiciel Polskiego Związku Wędkarskiego. Przecież to zupełnie inne gatunki. Inaczej się rozmnażają, zupełnie inaczej wyglądają. Ale może w tym sklepie doszli do wniosku, że skoro jedno i drugie pływa w wodzie, to można sprzedać żabę jako rybę - śmieje się pracownik działu rybacko-wędkarskiego.

Gdy pani Alicja poszła z żabo-karpiem do kasy, przerażona kasjerka zaczęła piszczeć. Podobnie zareagowały panie z biura obsługi klienta. Skończyło się na tym, że tarzający się ze śmiechu kierownik przeprosił mnie. Oddano mi też 54 grosze.

Ze swej strony mogę tylko przeprosić za to, co się stało i obiecać, że to się nie powtórzy - śmieje się Renata Gejło, z centrali hipermarketu. Z całego zamieszania chyba najbardziej śmieje się żaba, która zamiast na świąteczny stół, trafiła do terrarium wrocławskiego ogrodu zoologicznego.

Maciek Glinka

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)