Zaatakowano synagogę w Barcelonie
Nieznany osobnik ubrany "po wojskowemu"
zaatakował w piątek synagogę w Barcelonie i zranił kijem
bejsbolowym jednego z jej pracowników. Sprawę bada policja -
poinformowała w sobotę telewizja hiszpańska.
31.01.2009 | aktual.: 31.01.2009 19:02
Według zeznań świadków mężczyzna rozbijał kijem bejsbolowym zewnętrzne gabloty z plakatami i napisami identyfikującymi synagogę, kiedy podszedł do niego pracownik miejsca kultu, aby powstrzymać zniszczenia. Pracownik został wówczas brutalnie pobity kijem bejsbolowym.
Przechodnie powiadomili lokalną policję, która aresztowała sprawcę. Rannego przewieziono do szpitala, gdzie stwierdzono rany ręki i urazy głowy.
To drugi antyżydowski atak w tym miesiącu w Barcelonie.
8 stycznia członek ekstremalnie prawicowego Społecznego Ruchu Republikańskiego (MSR) wymalował napisy na siedzibie Ośrodka Studiów Judaistycznych Jabad Lubavitz. Napisy głosiły "dość ludobójstwa" i "zbrodniarze". MSR była wielokrotnie oskarżana o apologię ludobójstwa.
Zaatakowana synagoga w Barcelonie (Sinagoga Major de Barcelona) jest jedną z najstarszych synagog w Europie. Od 2002 roku mieści również muzeum. Obecnie nazywana jest synagogą Szlomo ben Adereta od nazwiska średniowiecznego rabina Raszby (1235 - 1310), znanego talmudysty, autora tysięcy komentarzy talmudycznych oraz znawcy halachy - przepisów kultowo-liturgicznych, pokarmowych i regulujących różne aspekty życia codziennego, obowiązujących Żydów ortodoksyjnych. Aderet był rabinem tej synagogi przez 50 lat.
Grażyna Opińska