ŚwiatZa wydarzeniami w Libanie stoi Teheran

Za wydarzeniami w Libanie stoi Teheran

Rosyjski dziennik "Kommiersant" ocenia, że za
atakiem bojówek szyickiego Hezbollahu na posterunek wojsk
izraelskich na granicy między Libanem i Izraelem stoi Iran, który
w ten sposób usiłuje odciągnąć uwagę świata od swojego programu
atomowego.

13.07.2006 10:25

Zdaniem dziennika, "istnieją wszelkie podstawy do stwierdzenia, że jesteśmy świadkami gry politycznej, której stawka jest znacznie wyższa niż incydentalny problem wymiany jeńców". "Przy czym pierwsze skrzypce w tej grze nie należą do Hezbollahu. Jest on jedynie wykonawcą" - podkreśla "Kommiersant".

Według gazety, "prowokując Izrael do nowej wojny w regionie bliskowschodnim, organizacja ta wyraźnie działa na czyjeś zlecenie". "Na czyje?" - pyta "Kommiersant" i zauważa, że "odpowiedzi na pytanie, co dzieje się dzisiaj w Libanie, należy szukać daleko poza jego granicami".

"Odpowiedź na to pytanie łatwiej znaleźć nie w Bejrucie, lecz w Teheranie, gdzie w tym tygodniu dano do zrozumienia, że Iran nie zrezygnuje ze wzbogacania uranu, czego domagają się od niego mocarstwa światowe. Albo w Brukseli, gdzie irański wysłannik Ali Laridżani znów wodzi za nos przedstawiciela Unii Europejskiej Javiera Solanę" - pisze moskiewski dziennik.

"Mając świadomość, że cierpliwość Zachodu nie jest wieczna, a jednocześnie nie chcąc odstępować od swoich zasad, Iran szuka sposobów postawienia na swoim i niepłacenia rachunków. Ale jak to zrobić? Jednym ze sposobów jest rozpętanie wielkiej awantury z pomocą wiernego i oddanego mu szyickiego Hezbollahu" - konstatuje "Kommiersant".

Gazeta zaznacza, że "ugrupowanie to zawdzięcza swoje istnienie Teheranowi i nie może mu w niczym odmówić". "Jeśli ten plan powiedzie się, to świat na jakiś czas nie będzie mieć głowy do Iranu. I właśnie o to chodzi Teheranowi" - konkluduje "Kommiersant".

Bojownicy szyickiego Hezbollahu zaatakowali posterunek wojsk izraelskich na granicy między Libanem i Izraelem, siedmiu żołnierzy izraelskich zginęło, a dwóch zostało uprowadzonych. Izrael podjął działania odwetowe wobec Libanu, które kontynuował w czwartek. Są kolejne ofiary śmiertelne po obu stronach.

Jerzy Malczyk

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)