Z siekierą... na sąsiada
Policjanci z Białogardu zatrzymali 32-letniego mężczyznę, który siekierą zaatakował sąsiada.
11.04.2008 12:56
Dyżurny policji w Białogardzie otrzymał telefoniczne zgłoszenie, że w jednej z miejscowości powiatu mężczyzna z siekierą zaatakował sąsiada. Policjanci udali się we wskazane miejsce, lecz zastali jedynie rannego pokrzywdzonego, który zrelacjonował im przebieg zdarzenia.
W godzinach popołudniowych poszkodowany usłyszał głośne łomotanie do drzwi swojego domu. Chcąc otworzyć zauważył, że w drzwiach jest ogromny otwór, a przy nim stoi jego sąsiad z siekierą. Zszokowany właściciel posesji zapytał "gościa" co robi, ale nie usłyszał odpowiedzi. Andrzej S. bez słowa wyłamał drzwi i wszedł do wnętrza mieszkania. Potem uderzył siekierą sąsiada i uciekł do własnego domu.
Policjanci po udzieleniu niezbędnej pomocy pokrzywdzonemu, udali się do miejsca zamieszkania sprawcy. 32-latek nie chciał otworzyć drzwi. Oświadczył, że ma przy sobie nóż i się okaleczy. Wezwano policyjnych negocjatorów. Rozpoczęła się rozmowa z mężczyzną. Sprawca był tak nią zaabsorbowany, że nie usłyszał jak funkcjonariusze przez okno weszli do mieszkania i go obezwładnili.
Zatrzymanemu za uszkodzenie ciała i narażenie na utratę zdrowia grozi do 5 lat pozbawienia wolności. Śledczy będą ustalali co spowodowało tak agresywne zachowanie Andrzeja S.