Z pustego prokurator naleje
Były szef oraz była główna księgowa spółki Okatan zostali zatrzymani. Według prokuratora z z Elbląga, wyłudzili z sześciu banków co najmniej 20 mln zł - donosi "Gazeta Pomorska".
18.12.2003 | aktual.: 18.12.2003 06:29
Przypomina ona, że spółkę Okatan na początku lat 90. założyło ośmiu biznesmenów z Warszawy, Poznania i podbydgoskiego Kusowa. Zajmowała się handlem paliwami. Szybko jej współudziałowcem, a potem prezesem został bydgoszczanin Mirosław Sz. Jego pozycja w branży rosła na tyle, że został również prezesem kolejnej spółki tych samych udziałowców - Clematis Bydgoszcz z siedzibą w Pobórce Wielkiej koło Piły. Prezes Sz. dał się szybko poznać jako manager i sponsor wielu głośnych akcji charytatywnych.
Według "GP", pierwsze sygnały o fatalnej kondycji zarówno Oktanu, jak i Clematisu dotarły do poznańskich akcjonariuszy tych firm na początku 2002 roku. Pod koniec maja odwołali oni Mirosława Sz. z funkcji prezesa, a Felicję P. ze stanowiska głównej księgowej. Okazało się, że dług tej firmy przekracza 42 mln zł, że puste są zbiorniki paliw, choć według zapisów w sprawozdaniach powinny być pełne.
Wszystkie śledztwa w sprawie nadużyć w tych spółkach przejął prokurator Sławomir Karmowski z Prokuratury Okręgowej w Elblągu. Pod jego nadzorem śledztwo prowadzi bydgoska Delegatura Agencji Bezpieczeństwa.