Z Ordynacką do Europy
Część antyeseldowskich działaczy
Stowarzyszenia Ordynacka chce wystartować w przyszłorocznych
wyborach do Parlamentu Europejskiego pod patronatem prezydenta.
Słyszą od Aleksandra Kwaśniewskiego słowa zachęty - pisze "Gazeta Wyborcza".
08.09.2003 | aktual.: 08.09.2003 06:02
W rozmowie z nią, wiceszef Stowarzyszenia Ordynacka Lech Witkowski potwierdził ten fakt: "Nasz sposób myślenia i prezydenta są bardzo zbieżne. Trzeba wykorzystać wybory do pobudzenia obywatelskiej aktywności". Wspomniał, iż jeszcze wiosną, podczas wizyty Aleksandra Kwaśniewskiego w Toruniu, prezydent sugerował, że Ordynacka powinna zostać "miejscem zorganizowanej nostalgii" byłych działaczy ZSP.
"Bardzo się cieszę z obecnej determinacji prezydenta. Po wakacjach zradykalizował on krytykę polskiej sceny politycznej i daje do zrozumienia, że chce wziąć udział w jej naprawie. Zapowiada np., że nie podpisze ordynacji (do Parlamentu Europejskiego - red.), jeśli uniemożliwi ona tworzenie list obywatelskich. Daje tym samym szansę na powstanie nowych podmiotów" - zauważa Witkowski.
Rozmówca "Gazety Wyborczej" wyraził radość, że oferta Aleksandra Kwaśniewskiego nie jest skierowana wyłącznie do młodzieży, tylko do wszystkich, którzy są zainteresowani działaniem i nie myślą w kategoriach: "ja", "moja partia", tylko chcą pomóc społeczeństwu w samoorganizacji. (uk)