Z nożem na taksówkarza
Pabianicki taksówkarz Zdzisław L. (lat 54) został zaatakowany w nocy pod Dobroniem. Pasażer zadał mu nożem cios w klatkę piersiową, zabrał mercedesa i uciekł. Pies policyjny nie podjął tropu. Napad wstrząsnął miejscowymi taksówkarzami. – Gdybyśmy dopadli tego bandytę, bez linczu by się nie obeszło – powiedział nam jeden z nich.
12.08.2004 | aktual.: 12.08.2004 08:41
Wczoraj o godz. 1.40 do białej taksówki mercedesa na postoju przy skrzyżowaniu ul. Nawrockiego i 20 Stycznia w Pabianicach wsiadł młody mężczyzna w czapce bejsbolówce. Zamówił kurs do Markówki pod Dobroniem. Gdy auto dojeżdżało do celu, zaatakował taksówkarza. Doszło do szamotaniny, podczas której Zdzisław L. został ugodzony nożem w klatkę piersiową. Udało mu się wybiec z auta, zaś napastnik usiadł za kierownicą i uciekając chciał przejechać taksówkarza (tak twierdzą jego koledzy). Napadnięty zaalarmował przez telefon komórkowy swoją firmę, a ta policję.
Na poszukiwania bandyty i mercedesa ruszyli policjanci oraz taksówkarze, zaś ranny Zdzisław L. trafił do szpitala, z którego – po opatrzeniu rany – wkrótce wyszedł.
– Ofiara wypadku to doświadczony taksówkarz, który za kółkiem pracuje ponad 10 lat – mówi Wojciech Szczeciński, prezes pabianickiej firmy Hallo Taxi, w której pracuje Zdzisław L. – Z rodziną mieszka w Pabianicach. Po raz pierwszy przeżył taki napad, jest w szoku.
Policja poszukuje sprawcy napadu. Ma on 25-30 lat i około 172-180 cm wzrostu. Ubrany był w jasne spodnie, jasną bluzę z długimi rękawami i czarną czapkę bejsbolówkę. Wszystkie osoby, które mogą ustalić tożsamość podejrzanego, proszone są o kontakt z policją w Pabianicach przy ul. Żeromskiego 18 (tel. 22-53-301 lub 997).
(wp)