Z niewybuchem do restauracji
Mieszkaniec Knurowa (Śląskie) przyniósł do
jednej z restauracji niewybuch z czasów II wojny światowej,
sądząc, że to złom. Mężczyzna miał prawie 2,9 promila alkoholu w
wydychanym powietrzu. Wezwana na miejsce policja zarządziła
ewakuację i unieszkodliwiła pocisk.
Zatrzymany mężczyzna wyjaśnił policjantom, że sądził, iż znalazł kawał złomu i dopiero koledzy przekonali go, że to niewybuch - powiedział kom. Piotr Bieniak z zespołu prasowego śląskiej policji.
Okazało się, że przyniesiony przedmiot to 30-centymetrowy pocisk lotniczy z czasów II wojny światowej. Na miejsce przyjechali pirotechnicy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, którzy zabrali niewybuch.
Policjanci przeszukali też rejon stawu przy ulicy Dworcowej, gdzie miał być znaleziony pocisk, oraz mieszkanie i piwnicę zatrzymanego. Niczego nie znaleźli.
Mężczyzna będzie odpowiadał za sprowadzenie powszechnego zagrożenia dla zdrowia i życia innych osób. Zgodnie z Kodeksem karnym, może mu za to grozić nawet 10 lat więzienia.