Z kopertą do opiekuna
Kary trzech lat pozbawienia wolności zażądał
w środę prokurator dla byłego kuratora zawodowego przy
aleksandrowskim sądzie za żądanie i przyjęcie łapówki w związku z
pełnioną funkcją publiczną - donoszą "Nowości".
28.08.2003 | aktual.: 28.08.2003 06:10
O sprawie powiadomił policję w październiku ubiegłego roku mieszkaniec Aleksandrowa. Był on skazany na pół roku więzienia, ale sąd zawiesił mu warunkowo wykonanie wyroku i oddał go pod opiekę kuratora. Ryszard P., kurator zawodowy z sądu w Aleksandrowie Kujawskim, miał kontrolować jak podopieczny spełnia wymogi "warunku".
Według ustaleń śledztwa, wkrótce skazany dowiedział się, że jego ewentualne pójście do więzienia nie będzie zależało tylko od dobrego sprawowania, ale również od pieniędzy. Twierdzi, że najpierw spełniał finansowe oczekiwania kuratora oraz wykonał dla niego prace remontowe. Gdy żądanie zostało ponowione i tym razem miał zapłacić w dwóch ratach aż cztery tysiące złotych, zdecydował się na powiadomienie policji.
Na przekazanie dwóch tysięcy złotych umówił się z kuratorem w sądowym gabinecie Ryszarda P. Przygotowane przez policję banknoty były oznaczone, a budynek obstawiony. Funkcjonariusze wkroczyli do akcji po przekazaniu koperty. Przy kuratorze znaleźli całą kwotę. Został on tymczasowo aresztowany.