Z familoków do luksusu
Miało być tak: zabrzańskie familoki zostaną
wyburzone, bo zaplanowano tam Drogową Trasę Średnicową, ich
lokatorzy - bez wyjątku niezamożni, często bez pracy - będą
przekwaterowani do innych budynków, w których czekało ich spokojne
życie - przypomina "Dziennik Zachodni".
A jak jest? Rodzinom z familoków zafundowano skandalicznie drogie mieszkania na luksusowym osiedlu. Dziś wielu z nich za ten luksus nie jest w stanie zapłacić. I czekają ich eksmisje. Zrobili nas w konia- mówi z żalem Witold Ferens z ul. Kruczej, górnik-rencista z trójką dzieci, który od roku mieszka na os. Jodłowa. To nie są mieszkania zamienne, tylko dla bogatych. Usłyszałem, że mówi się o nas "ciemnota z familoków" która się na niczym nie zna i wszystko zaakceptuje.
Opłaty na os. Jodłowa przyprawiają o zawrót głowy. Sięgają tysiąca złotych miesięcznie. Na 405 nowych mieszkań poważnie zadłużonych jest już 50. Większość mieszkańców to ludzie na rencie, emeryturze, bezrobotni.
Budowa osiedla dla rodzin, którym domy zabrała DTŚ, kosztowała około 54 mln zł i jest przedstawiana jako jeden z największych sukcesów odchodzącej władzy. Pieniądze dało państwo. Dobre warunki miały zrekompensować wysiedlenie ze starych zasobów. Czas pokazał, że wybudowano mieszkania piękne, ale za drogie. (PAP)