"Z całego serca życzę nam....."
....Wielkiego polskiego sukcesu na irackim podwórku. Żebyśmy nie ginęli tam jak Amerykanie. Ba, żebyśmy nie ginęli nawet jak Brytyjczycy! Żeby zamachów było mniej niż teraz. Żeby nie pojawiały się sytuacje, w których polscy żołnierze siłą, zmuszają Irakijczyków do poparcia zalążków demokracji. No i aby opinia publiczna nie była tak wrażliwa na doraźne korzyści i nie zmieniała zdania co dwa tygodnie - w zależności od liczby zamachów.
01.01.2004 17:25
Ośmiu, stosunkowo normalnych miesięcy, jakie do nas przyjdą po pierwszym maja (późniejsze leżą w obrębie przyszłorocznych życzeń). Zdrowszej służby zdrowia. Nie żądam przy tym nawet połowicznego ozdrowienia, aż takim entuzjastą nie jestem, wystarczy mi żeby za rok było po prostu lepiej niż dzisiaj. Żeby na przykład, z jednej strony - prezes Panas potrafił przystąpić do rokowań nie tylko ze względów medialno -populistycznych, a z drugiej - żeby lekarze pokroju zielonogórskich, naprawdę ów okrągły stół budowali.
Wejścia w życie większości z założeń Jerzego Hausnera, bo lepszy taki plan niż żaden. Zresztą zwyczajem się u nas stało, że krytycy żadnej ciekawej alternatywy nie mają. Jeszcze lepszych efektów pracy zespołów do spraw walk z przestępczością zorganizowaną oraz choć częściowej poprawy rzeczywistego bezpieczeństwa. Fajnie by było, gdyby nawet najbardziej bezbronna staruszka mogła wreszcie bez obaw przejść park po zmroku.
Nie omieszkam nie wspomnieć też o najdroższym oczku w głowie jakim jest górnictwo. Czy ktoś mógłby mi zrobić przyjemność zamykając wreszcie co niektóre kopalnie? Proszę wybaczyć, ale głosy o tym, że wraca popyt na węgiel, między bajki włożyć można. Jest to tendencja na tyle krótkofalowa, że nie warto dla niej, znowu wywracać gospodarki do góry nogami (ha, tak jakby teraz równo stała!). Nie wierzę też w ratowanie przez łączenie. Z czterech przeterminowanych składników nie da się upiec smacznego ciasta i wie o tym każda prawdziwa kucharka.
I może wystarczy jak na ten jeden krótki rok? Niech będzie - pokój na świecie, obiecane sto milionów, korupcję i prawdziwą pomoc dla Afryki - zostawię na przyszły rok. Nie można przecież żądać zbyt wiele...