"Wyniki dotyczące stycznia 2004 roku świadczą o kontynuowaniu korzystnych trendów w zakresie wzrostu gospodarczego" - powiedział Janusz Witkowski. "Przede wszystkim dotyczy to przemysłu, a szczególnie przemysłu przetwórczego. Ten segment gospodarki ma największy udział w kreowaniu wzrostu gospodarczego. Dobra jest też sytuacja w handlu wewnętrznym" - dodał wiceprezes GUS.
Ożywienie gospodarcze nie znajduje jednak odzwierciedlenia w sytuacji na rynku pracy. W końcu stycznia 2004 roku bezrobocie wzrosło o 6 dziesiatych punktu procentowego w stosunku do grudnia ubiegłego roku, czyli o ponad 117 tysięcy osób.
Obecnie w Polsce są 3 miliony 293 tysiące osób bezrobotnych. Dzieje się tak dlatego, że wzrost gospodarczy w przemyśle jest wynikiem poprawy wydajności co owocuje zmniejszeniem zatrudnienia, a sektor małych i średnich przedsiebiorstw rozwija się słabiej.