Wywieźli pacjentów
Dwudziestu pacjentów, kilkanaście
pielęgniarek i sto wolnych łóżek pozostało w szpitalu w Pyrzycach.
Pacjenci zapowiadają blokadę - pisze "Głos Szczeciński".
03.11.2003 | aktual.: 03.11.2003 06:47
Od soboty w pyrzyckim szpitalu pracuje 17 pielęgniarek, wcześniej było ich 89. W lipcu otrzymały trzymiesięczne wypowiedzenia. Okres wypowiedzenia minął, a pielęgniarki nie przyjęły nowych, gorszych warunków płacowych.
"Szpital działa i może zapewnić pacjentom opiekę" - podkreśla Arkadiusz Cysek, dyrektor szpitala.
W weekend trzeba było jednak przewieźć część pacjentów do innych placówek. Tych, których było można, wypisano do domów, kilku wyszło na przepustki, innych przewieziono do szpitali w województwie. Dwudziestu pacjentów odmówiło przewiezienia.
"Powiedzieliśmy, że nas nie obchodzi, że ktoś nie potrafi się dogadać. My płacimy co miesiąc różne składki i nam opieka zdrowotna się należy. Chcemy leżeć w tym szpitalu i koniec. Poszliśmy do dyrektora i stwierdziliśmy, że my tu będziemy się leczyć, dopóki nas policja siłą nie wywiezie. Każdy chce, żeby go leczył ten lekarz, który już zaczął" - opowiada Andrzej Hatłas, jeden z pacjentów.
W sobotę pacjenci z kilku oddziałów byli przewożeni na oddział chirurgiczny. Lekarze podkreślali, że chirurgia jest najbardziej uniwersalna i w razie potrzeby nie trzeba będzie przewozić potrzebującego pomocy do sali operacyjnej przez pół szpitala.
Od kilku dni w starostwie powiatowym w Pyrzycach trwają rozmowy o przyszłości szpitala. Dziś ma się odbyć nadzwyczajne posiedzenie rady powiatu.