Wyrwane z kontekstu

- Podziały w PO były zawsze. Z tym, że autorytet Tuska był wielki i te podziały jego autorytetem były tłumione, albo zamiatane pod dywan. Pod kołdrą PO bulgocze wzdłuż i wszerz. Poseł PiS Joachim Brudziński zwrócił uwagę, że konflikt Tusk-Schetyna przeniósł się na salę plenarną.

Podczas ostatniego posiedzenia sejmu marszałek Schetyna chciał upokorzyć zarówno Cezarego Grabarczyka, jak i Donalda Tuska, który całym swoim autorytetem bronił go - wyjaśniał Joachim Brudziński w Komentarzu Dnia Wirtualnej Polski.

- Donald Tusk kręci ze strachu, niech nie udaje odważnego, bo jest tchórzem. Pod swoim autorytetem krył oszustwa i matactwa, a teraz próbuje się od tego odciąć. Jego uwagi do raportu MAK-u nie mają znaczenia, jedynie pokazują, że przez cały czas okłamywał opinię publiczną - mówi Wirtualnej Polsce Antoni Macierewicz

- Nie uważam, żeby film "Mgła" miała być obowiązkowym seansem, na który się prowadzi dziatwę szkolną, ale nie mam nic przeciwko pokazaniu tego filmu w sejmie czy nawet w TVP.

Najbardziej gorzkim fragmentem były dla mnie sceny spod Pałacu Prezydenckiego, gdzie tysiące osób oddawało hołd Lechowi i Marii Kaczyńskim. Taką atmosferę powagi i jedności pamiętam tylko z czasów agonii Jana Pawła II.

My, politycy, będziemy się smażyć w piekle za zniszczenie tamtej atmosfery i utopienie jej w awanturach politycznych - powiedział poseł Jarosław Gowin odnosząc się do filmu "Mgła", który opowiada o katastrofie pod Smoleńskiem.

"Najpierw Lech Kaczyński zginął jako człowiek nieodpowiedzialny, kompromitując siebie i Polskę, potem Tusk ośmieszył się przed Rosją. Oto jak się kończy Po-PiS! Ze skowytem i wyciem i wstydem.

We wzajemnej walce Kaczyński i Tusk osiągnęli ten sam poziom nieudolności. Jeden już nie żyje, a drugi błaznuje. A co z Polską?" - pisze na swoim blogu Janusz Palikot.

- Gdy widzę panią Jakubiak – myślę prezes Kaczyński. Jeśli ktoś z zewnątrz ich nie dobuduje to PJN wciąż będzie słabszą wersją PiS. Może spokojniejszą, ale mniej wiarygodną. To taki PiS po liftingu i botoksie.

Secesjoniści z PiS tworząc PJN chcieli dopiec prezesowi. Myślę, że mogliby nazwać się Porozumienie Centrum – wtedy prezesa zabolałoby bardziej – powiedział w rozmowie z Onet.pl Sławomir Nowak.

- Prezydent to nie jest stempel do podbijania ustaw. Rozmawiałem z premierem i wiem, że rozumie decyzję prezydenta. To nie jest i nie będzie żyrandolowa prezydentura. Prezydent nie jest notariuszem i będzie aktywny w procesie legislacji – powiedział w rozmowie z Onet.pl Sławomir Nowak.

- Znając wcześniejsze publikacje Grossa, nie mam do niego zaufania jako do historyka. Poprzednie książki Grossa są tendencyjnie antypolskie. Byłem człowiekiem zaangażowanym w dialog polsko-żydowski i uważam, że to, co robi Gross, bardzo temu dialogowi szkodzi. Oczywiście nie wolno nam zamykać oczu na tę bolesną cząstkę prawdy, którą publikacje Grossa przedstawiają – powiedział w rozmowie z Onet.pl Jarosław Gowin.

- Jarosław Kaczyński jest dzisiaj w potrzasku. Siła Zbigniewa Ziobro i siła Macierewicza to jest siła, która odbierze mu przywództwo, to partyjne, prędzej czy później. Ci ludzie nigdy się nie powstrzymają i Jarosław Kaczyński już o tym wie i próbuje budować taki antyfront.

Tu nie ma mowy o podziale władzy. Zbigniew Ziobry nigdy nie będzie chciał być drugi. To on idzie zawsze sam po korytarzu. To on jest zawsze sam w studiu telewizyjnym. To są takie ambicje, które nie pozwalają mu być drugim - powiedziała dla Wirtualnej Polski Elżbieta Jakubiak z PJN, komentując informację, że wkrótce Komitet Polityczny PiS ma się rozszerzyć o nowe osoby.

- Z tego małżeństwa dzieci nie będzie, ale będzie zabawnie. MS Tymochowicz, czyli Magik Samoobrony dołączył do politycznego singla, czyli Janusza Palikota, a Janusz Palikot z teatru jednego aktora przekształca się teraz w polityczny tandem.

Wszystko wskazuje na to, że będzie to Kabaret Starszych Panów. Miał być wielki Ruch Poparcia Palikota (RPP), a teraz mamy PPS, czyli Palikot Podpiera się Samoobroną - powiedział w Komentarzu Dnia Wirtualnej Polski Marek Wikiński (SLD).

"Zwolennikiem troski o dzień dzisiejszy kosztem tych, które nadejdą, okazał się też pan premier. Kilka dni temu, wspierając drastyczne obniżenie składek do Otwartych Funduszy Emerytalnych, Donald Tusk sformułował dewizę, która brzmi mniej więcej tak: 'ludzi, którzy są tu i teraz w Polsce nie można poświęcić dla tych którzy będą pobierali emerytury w przyszłości', co wolnej interpretacji brzmi: 'po nas (czyli po rządzie PO) - choćby potop' - napisała w swoim cotygodniowym felietonie dla Wirtualnej Polski Magdalena Środa.

"Do rozpadu doszło także dzięki intrygom PiS-owskiego aparatu. Choć ten ostatni powinien się przede wszystkim zająć odbudową zanikających struktur partii, a nie - mówieniem w jej imieniu, bo tylko zraża. To trzeba zostawić ludziom z charyzmą, autorytetem i konkretnymi - w danej kwestii - kompetencjami: czy to młodym np. z Instytutu Sobieskiego, czy - starszym - choćby całkiem licznej profesury z różnych pokoleń, skupionej w Komitetach Poparcia Jarosława Kaczyńskiego - pisze w cotygodniowym felietonie dla Wirtualnej Polski prof. Jadwiga Staniszkis.

- Osobiście przekazałem Tuskowi informacje o skierowaniu ustawy o cięciach w administracji publicznej do TK. Rząd postawił Komorowskiego przed faktem dokonanym, a on pokazał, że jest politykiem odpowiedzialnym, nie musi nikomu nic udowadniać, nawet premierowi - mówił gość Kontrwywiadu RMF FM Sławomir Nowak.