Wyrwane z kontekstu
Cytaty tygodnia
"Takich ludzi trzeba leczyć" - zdjęcia
- Na miłość boską - takich ludzi trzeba leczyć! - powiedział doradca prezydenta prof. Tomasz Nałęcz. - Włos mi się zjeżył. Jak osoba o takich poglądach mogła być szefem polskiego MSZ, partnerem dla Europy i świata? Przecież pani Fotyga pisze tam wprost, że katastrofa smoleńska to efekt spisku Tuska i Putina - powiedział prof. Nałęcz.
Nałęcz skomentował list, prezesa PiS, w którym podpowiada UE i USA, że wobec Rosji trzeba prowadzić twardą politykę. Odniósł się też do sensacyjnego scenariusza wydarzeń, które doprowadziły do katastrofy prezydenckiego tupolewa, autorstwa Anny Fotygi.
"Opis potwornej gry, którą od końca sierpnia 2009 roku prowadzili Władimir Władimirowicz Putin i Donald Tusk powoli dociera do świadomości społecznej. Jak chóry w greckiej tragedii wtórowały premierom głosy szefostwa Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej, polskiego MSZ z jego szefem i rzecznikiem prasowym, Kancelarii Premiera, ministrów rządu, ich rosyjskich odpowiedników i w końcu ambasadora Grinina. Ta gra wymierzona była w polskiego prezydenta. Jej celem - wyeliminowanie go z polityki. Nikt tego nawet nie usiłował ukrywać. Nie chodziło o polityczne zwycięstwo. Celem było ostateczne usunięcie ze sceny politycznej. Dla większości doświadczonych polityków w kraju i za granicą ta gra była oczywista i czytelna. Milczeli. Lech Kaczyński był politykiem niewygodnym nie tylko dla Rosji." - to cytat z komentarza politycznego Anny Fotygi opublikowanego na stronie PiS-u.
"Czekam na pierwsze aresztowania biskupów"
Rozbestwieni biskupi zatracili umiar i chcą rządzić wszystkim - mówi Wirtualnej Polsce europosłanka SLD Joanna Senyszyn, komentując sprawę listu kardynała Gulbinowicza do sądu z prośbą o łagodne potraktowanie oszusta, który spowodował ogromne straty Skarbu Państwa.
- Teraz w Polsce jest tak źle, że już może być tylko lepiej, czekam na pierwsze aresztowania biskupów w aferze związanej z pracami komisji majątkowej. Jeśli to nastąpi, będzie nadzieja na zmiany na lepsze - dodaje Senyszyn.
"Nie jestem rzecznikiem Jarosława Kaczyńskiego"
- Nie zajmuję się oceną Jarosława Kaczyńskiego. Jestem zadowolony, że największa partia opozycyjna jest gotowa poprzeć mnie jako bezpartyjnego kandydata. To jest moja satysfakcja. Proszę nie kazać mi być rzecznikiem prasowym Jarosława Kaczyńskiego - powiedział.
- Znam Jarosława Kaczyńskiego od ponad 20 lat. I Jarosław Kaczyński wie, że nie mam żadnego problemu ze słowem lojalność - powiedział Bielecki w Poranku Radia TOK FM.
"Na Dzień Chłopaka apelowałbym o odrobinę litości"
- Dzień Chłopaka zapewne wymyśliły kobiety. Dzisiaj chłopaków jak dinozaurów trzeba szukać ze szkłem powiększającym. Aby te resztki uchronić, to apelowałbym o odrobinę litości - powiedział dla Wirtualnej Polski Andrzej Person senator PO.
O prezentach już nie mówię, bo kiedyś Dzień Kobiet obchodziło się przy pomocy goździka, rajstop i flaszki. Tę ostatnią wypijali panowie. Poprawność polityczna i seksualna nie pozwala mi się wypowiadać na temat rajstop. No to przynajmniej tego goździka i odrobinę serca...
"Chłopie, nie stój w przeciągu"
Podczas sobotniego kongresu partii, Donald Tusk zachęcał Janusza Palikota, by podjął wreszcie decyzję dotyczącą swojej przyszłości. - Powiem mu otwarcie - chłopie, nie stój w przeciągu. Chcielibyśmy zamknąć drzwi, bo trochę wieje. Albo w tę albo we w tę - mówił Tusk do zebranych.
"Rzeka życia przyniosła nam 2 wydarzenia..."
- Ja, Zbigniew Ziobro, a także prezes Kaczyński uważaliśmy, że rzeka życia przyniosła nam dwa wydarzenia, które powinny nam zdefiniować stosunek do PO. Były to katastrofa smoleńska i powódź - powiedział europoseł Jarosław Kurski, oceniając porażkę wyborczą Jarosława Kaczyńskiego.
Stwierdził też, że ówczesna sytuacja sprzyjała, żeby obrać kierunek kampanii, którego był zwolennikiem.
"Czy prezes jest na proszkach, czy nie?"
- Opozycji oczywiście zawsze wolno powiedzieć więcej niż rządowi. Ale jeśli chodzi o kolejne wystąpienia prezesa Jarosława Kaczyńskiego to, wybaczą państwo, ale ja zadaję sobie zawsze pytanie, czy tym razem pan prezes jest na proszkach, czy nie - tak szef MSZ Radosław Sikorski skomentował w rozmowie z dziennikarzami artykuł Jarosława Kaczyńskiego, który otrzymali m.in. ambasadorowie akredytowani w Polsce.
"Co robi premier, gdy Rosja przygotowuje się do wojny z Polską?"
- Rosja przeprowadza manewry, w których Polska jest traktowana jako wróg. Manewry oznaczają, że Rosja przygotowuje armię do ewentualnej wojny z Polską. Ja bym chciał wiedzieć, co na to premier, ministrowie obrony i MSZ, którzy przez ostatnie miesiące prześcigali się w pochlebnych opiniach na temat Rosji, co sądzą na ten temat? Bo jeśli ktoś robi manewry, w których Polska jest wrogiem, to przygotowuje swój kraj do wojny z Polską - dodał w programie "Tak jest" w TVN24 Michał Kamiński.
Manewry, o których mówił europoseł PiS odbyły się rok temu. Były to rosyjsko-białoruskie manewry "Zapad" i miały miejsce we wrześniu ubiegłego roku. Były one największą tego typu operacją od dziesięciu lat. Ćwiczenia odbyły się częściowo przy polskiej granicy i uczestniczyło w nich łącznie 30 tys. żołnierzy.
"Nie jestem prezesem przejściowym"
- Nie mam 80 ani 100 lat, ani też nie dzieje się nic takiego, bym musiał odchodzić z polityki. Nie ma więc żadnych powodów, bym traktował siebie jako przejściowego prezesa PiS.
Ale oczywiście przyjdzie rok 2014, kiedy to na kongresie poddam się weryfikacji. Partia wtedy zdecyduje, kogo chce mieć jako szefa. Wówczas wśród kandydatów na pewno mógłby być Zbigniew Ziobro.
Ale na razie nie podaję się do dymisji ani nie zapowiadam, że w 2014 roku zrezygnuję - powiedział Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla "Newsweeka".
"Ziobro ma większe ambicje niż Kaczyński"
- Zbigniew Ziobro ma większe ambicje niż Jarosław Kaczyński i marzy by zawładnąć PiS-em. Jest jednak w PiS-ie grono, które do tego nie dopuści - mówi dla Wirtualnej Polski europosłanka Joanna Senyszyn.
- Jarosław Kaczyński natomiast będzie się temu przyglądał. Teraz w PiS-ie nie ma osoby, której Jarosław Kaczyński mógłby oddać władzę bez obawy o własne życie, bo nie wiadomo, czy Ziobro nie przegryzłby mu kiedyś tętnicy - dodaje Senyszyn.