Wylecieli i od razu spadli. Są ranni na Podkarpaciu
Dwie osoby zostały ranne w wypadku wiatrakowca w Turbi na Podkarpaciu. Przy starcie maszyna spadła na teren aeroklubu w Stalowej Woli.
Jak informuje portal stalowka.net do wypadku doszło w środę około godziny 18:00. Do wypadku doszło na lotnisku Aeroklubu Stalowolskiego.
Na miejsce skierowane zostały trzy wozy straży pożarnej, patrol policji oraz karetka pogotowia.
Na miejscu służby zastały leżącą na płycie lotniska rozbitą maszynę. Teren zamknięto, a na płytę wjechały służby ratunkowe.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Weszli do jaskini i zaginęli. Moment trudnej akcji ratunkowej w Hiszpanii
O zdarzeniu poinformowano już Państwową Komisję Badania Wypadków Lotniczych.
Maszyna spadła podczas startu
Jak wynika ze wstępnych ustaleń, w maszynie było dwóch mężczyzn w wieku 67 i 65 lat. Maszyna straciła ciąg przy starcie, na wysokości około jednego metra.
Obaj mężczyźni byli przytomni, zdołali opuścić maszynę o własnych siłach. Szczęśliwie skończyło się jedynie na otarciach. Pomocy medycznej udzielono im na miejscu, nie wymagali hospitalizacji.
- Przyczyną wypadku był albo podmuch wiatru, albo pilot stracił panowanie nad maszyną. Wiatrakowiec ma połamane śmigła - powiedział w rozmowie z RMF FM Krystian Bąk ze straży pożarnej w Stalowej Woli.
Źródło: stalowka.net, RMF FM