Wymyśl siebie na nowo
Każdy ma szansę stać się kimś innym – i to nawet kilka razy. Terapeuta Horst Conen dodaje otuchy i radzi, jak porzucić utarte koleiny.
07.01.2008 | aktual.: 07.01.2008 11:00
Rozm. U. Nuber
Kredo naszych czasów brzmi: „Zrób najlepszy użytek ze swojego życia, każdy jest kowalem swojego losu”. Niedawno napisał pan: „Musimy i powinniśmy wciąż na nowo wymyślać siebie”. Czy to nie jest wyzwanie ponad siły?
Horst Conen: Zmiana samego siebie może być konieczna, jeśli chcemy, żeby lepiej nam się powodziło. Przede wszystkim jednak widzę ją jako wzbogacenie – jako cudowną możliwość rozwoju własnej osobowości. Możemy żyć szczęśliwiej, mniej się bać i odnosić sukcesy, jeśli oswoimy się z myślą, że możliwe jest wymyślanie siebie wciąż na nowo.
Możemy się mniej bać? Jak to?
Uważam, że strach pojawia się wtedy, kiedy wydaje się nam, że w danej sytuacji nie mamy wyboru i jesteśmy na coś skazani. Kto dziś pracuje, często się boi – że nie poradzi sobie ze swoimi obowiązkami; że firma zbankrutuje; że zostanie zwolniony; że wyniki finansowe będą poniżej oczekiwań. Takie lęki nas paraliżują i sprawiają, że sztywno trzymamy się swojego miejsca i swojego zawodu. Ale kiedy mam świadomość, że w każdej chwili mogę wymyślić się na nowo, że mogę przetrwać także w innym zawodzie, w innej pracy, z innymi umiejętnościami, jeśli zatem przyglądam się swoim zdolnościom i możliwościom, będę się mniej bać, jeśli w mojej pracy albo życiu prywatnym nie wszystko będzie się dobrze układać. Zgodnie z mottem muzykantów z Bremy: „Coś lepszego niż śmierć można znaleźć wszędzie”.
Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu "Forum".