PolskaWymodlony skatepark

Wymodlony skatepark

Centrum jazdy ekstremalnej w starej zajezdni
autobusowej przy ulicy Legnickiej w Biskupinie miasto buduje już dwa lata. Chłopcy z tej miejscowości swoje postawili w trzy dni. Jest mniejsze, nie tak profesjonalne, ale już cieszy się ogromną popularnością - pisze "Słowo Polskie - Gazeta Wrocławska".

29.05.2006 | aktual.: 29.05.2006 00:46

Miasto nie rozpieszcza rowerzystów i skateów. Nie mieliśmy gdzie jeździć. Dlatego z zamiarem stworzenia skateparku nosiliśmy się już od dawna - mówi Michał Koziołek, lider rowerowej grupy Street Headache Team. Nie mieliśmy jednak pieniędzy. Dopiero ksiądz kardynał Henryk Gulbinowicz załatwił nam sponsora.

Zespół SHT tworzą trzej młodzi ludzie w Wrocławia. Uczestniczą w pokazach akrobatyki rowerowej i angażują się w akcje antynarkotykowe. Pomagają też dzieciakom uczyć się trików na rowerze.

Młodzi rowerzyści wybrali się do kurii metropolitalnej, by uzyskać błogosławieństwo dla sportowców ekstremalnych. Ksiądz kardynał obiecał modlitwę w naszej intencji i wysłuchał problemów. Kiedy usłyszał, że chcemy zbudować skatepark, obiecał wsparcie - opowiada Michał. Z jego pomocą zebraliśmy 3 tysiące złotych.

Chłopcy skatepark w parku Biskupin postawili w trzy dni. Dziesięć osób pracowało na zmianę po 12 godzin na dobę. Teren pod budowę udostępnił im Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji. Na otwarciu, które odbędzie się 10 czerwca, już zapowiedziało się około 50 rowerzystów i rolkarzy. (PAP)

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)