Wylewał na polach odpady z gorzelni
Do sądu trafił akt oskarżenia przeciwko
dyrektorowi gorzelni w Maszewie (Lubuskie), który odpady z zakładu
kazał wylewać na pola. Doprowadził tym samym
do poważnego zanieczyszczenia gruntów, płynącej tam rzeki i
stawów hodowlanych. Grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat więzienia -
poinformował Jan Pardej z Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
01.08.2006 | aktual.: 01.08.2006 12:40
Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył w prokuraturze Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska w Zielonej Górze.
W toku śledztwa ustalono, że dyrektor w ubiegłym roku zlecił swoim pracownikom rozlewanie wywaru gorzelnianego na użytkach rolnych. Sprawa wyszła na jaw w tym roku, kiedy to na skutek odwilży, przerwania zapory i spływu wywaru gorzelnianego z pól do rzeki Lińska Struga doprowadziło do zanieczyszczenia wód tej rzeki i znajdujących się w okolicy stawów hodowlanych.