Wylądujemy w Modlinie?
Na finiszu w wyścigu o lokalizację
największego w Polsce lotniska prowadzi podwarszawski Modlin -
dowiedziała się "Gazeta Wyborcza".
30.12.2003 | aktual.: 30.12.2003 06:22
O nowym lotnisku, które odciążyłoby zapchane Okęcie, mówi się od ćwierćwiecza. Zaczęte wówczas prace studialne na długo jednak zarzucono. Dopiero na początku tego roku, prezydent Warszawy Lech Kaczyński zagroził, że nie zgodzi się na rozbudowę otoczonego przez osiedlą mieszkaniowe Okęcia, rząd na serio zaczął myśleć o miejscu na nowe lotnisko - pisze "GW".
Powołana na wiosnę komisja ekspertów wybrała właśnie trzy miejsca lokalizacyjne. "Najwięcej punktów zdobył Modlin" - ujawnił "GW" wiceminister infrastruktury Andrzej Piłat (SLD).
Zapytany, co o tym przeważyło, Piłat wyjaśnił, że przede wszystkim bliska odległość od Warszawy (35 km od centrum). W Modlinie budowy nie trzeba też zaczynać od zera - jest tam pas startowy dawnego lotniska wojskowego. Podobne zalety ma Sochaczew (55 km od Warszawy), który wiceminister wymienia na drugim miejscu. Lotnisko leżałoby przy linii kolejowej Warszawa-Poznań i kilka kilometrów od planowanej autostrady A2. Na trzecim miejscu jest Babsk (w połowie drogi między Warszawą a Łodzią). O tę lokalizację zgodnie walczyły władze Łodzi i posłowie z tego regionu. (PAP)
* Więcej: Gazeta Wyborcza - Okęcie w Modlinie*