Wykrzyczeć złość
Rewolucja puka do drzwi kolejnych krajów
"Tornado" atakuje - już 400 mln ludzi w jego zasięgu
Podmuch wolności zawiał w Tunezji na początku roku. Teraz przerodził się w prawdziwe tornado, które wciąga w swój wir kolejne kraje, obejmując ziemie zamieszkane przez ok. 400 milionów ludzi. Od Maroko po Iran nie ustają antyrządowe demonstracje, dla których inspiracją stały się rewolucje w Tunezji i Egipcie, zakończone obaleniem rządzących tymi krajami dyktatorów.
Na zdjęciu: antyrządowa demonstracja w Rabacie, stolicy Maroko.
"Tornardo" atakuje - Maroko
W Maroko tysiące ludzi wyszły na ulice Rabatu oraz Casablanki, największego miasta w kraju. Demonstranci domagają się zmiany konstytucji, w tym zrzeczenia się niektórych prerogatyw przez króla Mahommeda VI, którego prywatny majątek szacuje się na 2,5 mld dolarów.
Na zdjęciu: antyrządowy demonstrant z flagą Egiptu i wizerunkiem Che Guevary.
"Tornardo" atakuje - Maroko
Zebrani w Rabacie i Casablance żądają również rozwiązania parlamentu i rządu. Protest został zorganizowany przez grupę o nazwie Ruch na rzecz Zmian 20 Lutego, który ma już 19 tys. zwolenników na Facebooku.
Na zdjęciu: Berberowie - rdzenna ludność Afryki Północnej i Sahary - demonstrują w Rabacie.
"Tornado atakuje" - Algieria
W centrum Algieru, stolicy Algierii, zebrały się setki manifestantów. Opozycja zorganizowała demonstrację na placu 1 maja, gdzie tydzień temu przeciwko kilku tysiącom demonstrantów stanęło, jak podaje agencja AFP, 30 tys. funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa.
Na zdjęciu: demonstrant dyskutujący z służbami policyjnymi.
"Tornado" atakuje - Algieria
Policjanci otoczyli protestujących i nie dopuszczali kolejnych manifestantów na plac, a obecny na miejscu tłum próbowali rozproszyć na małe grupki.
Na zdjęciu: demonstrant z plakatem przedstawiającym płk. Amirouche, przywódcę wojny z Francją w l. 1954-1962), w wyniku której kraj uzyskał niepodległość od Francji.
"Tornado" atakuje - Algieria
Protestujący chcą ustąpienia prezydenta Abdelaziza Boutefliki. Powód jest ten sam co w Egipcie i Tunezji - wysokie bezrobocie, brak mieszkań i rosnące ceny.
Na zdjęciu: demonstranci po przepychankach z policją.
"Tornado" atakuje - Algieria
Algierska opozycja ogłosiła, że zamierza kontynuować rozpoczęty protest i wezwała Algierczyków do udziału w demonstracjach co sobotę aż odejdzie obecna ekipa rządowa.
Na zdjęciu: Algierczyk aresztowany przez policję, 12 luty br.
"Tornardo" atakuje - Libia
Protesty w Libii trwają od wtorku. Rządzący krajem ekscentryczny dyktator Muammar Kaddafi nie wahał się, by wyprowadzić wojsko przeciwko demonstrantom. Na ulice miast wyszli również zwolennicy przywódcy. Według organizacji Human Rights Watch, co najmniej 104 osoby zginęły w tym kraju od początku demonstracji.
Na zdjęciu: zwolennicy Muammara Kaddafiego.
"Tornardo" atakuje - Libia
- Jest to niepełny obraz sytuacji, gdyż komunikacja jest w Libii bardzo utrudniona. Bardzo się niepokoimy (...) czy nie dochodzi do katastrofy w sferze praw człowieka - powiedział dyrektor biura HRW w Londynie Tom Porteous. Z kolei lekarz z Bengazi, jednego z centrów antyrządowych protestów, powiedział, że tylko do szpitala, w którym pracuje, przywieziono 200 zabitych.
Na zdjęciu: chłopcy demonstrujący poparcie dla Kaddafiego.
"Tornardo" atakuje - Libia
- Rząd uniemożliwił wszelką komunikację przez internet w kraju i zagłusza połączenia telefoniczne, zarówno komórkowe, jak i stacjonarne, przez co bardzo trudno gromadzić informacje - powiedział dyrektor londyńskiego oddziału HRW.
Na zdjęciu: kadr z filmu, na którym demonstranci niszczą pomnik tzw. zielonej książki, przedstawiającej filozofię polityczną Kadafiego i jego poglądy na demokrację.
"Tornardo" atakuje - Bahrajn
Od kilku dni zwolennicy opozycji demonstrują w Manamie. Początkowo wojsko i policja brutalnie atakowały demonstrantów. W piątek bahrajńskie armia użyła ostrej amunicji, by rozpędzić antyrządowe protesty w pobliżu Placu Perłowego. Co najmniej jedna osoba zginęła - podały źródła medyczne. Według szyickiej opozycji, 95 osób zostało rannych, w tym "trzy są w stanie śmierci klinicznej".
Na zdjęciu: czołgi wjeżdżają na Plac Perłowy - centrum demonstracji w Manamie.
"Tornardo" atakuje - Bahrajn
W sobotę następca tronu Salman ibn Hamad Al-Chalifa wydał rozkaz, by armia wycofała się z ulic i zapowiedział, że porządku w stolicy będzie odtąd strzegła policja. Wycofanie wojska było warunkiem opozycji podjęcia dialogu z władzami.
Na zdjęciu: kobieta, która wróciła na Plac Perłowy wraz z setkami innych demonstrantów po wycofaniu z niego wojska.
"Tornardo" atakuje - Bahrajn
Powszechny Związek Pracowników Bahrajnu - główny syndykat kraju - wezwał do strajku od 20 lutego. Jednak tego dnia związki zawodowe odwołały wezwanie. Oceniły, że ich żądania wycofania wojska z ulic stolicy oraz respektowania prawa do demonstracji zostały spełnione.
Na zdjęciu: świeczki, wizerunki obalonych dyktatorów Egiptu i Tunezji i wezwanie króla Hamada ibn Isa al-Chalifa do abdykacji.
"Tornardo" atakuje - Jemen
W Jemenie demonstranci domagają się ustąpienia prezydenta Alego Abdullaha Saleha; protestują przeciwko korupcji i bezrobociu. Policja otworzyła do nich ogień. W Taizzie w tłum rzucono granat; zginęła jedna osoba, wiele odniosło obrażenia.
Na zdjęciu: ranny uczestnik antyrządowych demonstracji
"Tornardo" atakuje - Jemen
W Sanie, stolicy Jemenu, gdzie zebrało się kilka tysięcy ludzi, jeden uczestnik antyrządowej manifestacji został zabity, a dwóch odniosło poważne rany podczas starć ze zwolennikami Salaha. Jeden z protestujących został postrzelony w szyję i przewieziony do szpitala, gdzie zmarł.
Na zdjęciu: ranny uczestnik antyrządowych protestów.
"Tornardo" atakuje - Jemen
Saleh, skonfrontowany z falą protestów, obiecał, że odejdzie, gdy w 2013 roku skończy się jego kadencja prezydencka i że nie będzie próbował przekazać władzy synowi. Koalicja partii opozycyjnych zgodziła się rozmawiać z prezydentem, ale wciąż dochodzi do spontanicznych protestów, organizowanych m.in. przez studentów, korzystających w tym celu z telefonów komórkowych i Facebooka.
Na zdjęciu: demonstracja w Taizz.
"Tornardo" atakuje - Egipt
Tymczasem Egipcjanie w piątek zebrali się m.in. na placu Tahrir w Kairze, by świętować ustąpienie prezydenta Hosniego Mubaraka 11 lutego. Zapowiedzieli, że festiwal radości ze zwycięstwa rewolucji będzie trwał jeszcze długo.
Na zdjęciu: plac Tahrir.