Wykładowca bez matury
Były niemiecki minister spraw zagranicznych
Joschka Fischer zamierza pracować jako wykładowca na jednym z
elitarnych amerykańskich uniwersytetów - podał niemiecki
tygodnik "Stern". Magazyn przypomniał przy okazji, że Fischer nie posiada ani dyplomu wyższej uczelni, ani nawet matury.
10.01.2006 | aktual.: 10.01.2006 12:58
Jak dowiedziała się redakcja wydawanego w Hamburgu pisma, 57-letni polityk Zielonych otrzymał oferty pracy z uczelni w Princeton i Harvardzie. Właśnie w Princeton Fischer wygłosił w 2003 r. szeroko komentowany wykład na temat Europy i przyszłości transatlantyckich stosunków. Fischer kierował resortem spraw zagranicznych w rządzie Gerharda Schroedera w latach 1998-2005. Był przeciwnikiem wojskowej interwencji w Iraku, reprezentował jednak bardziej wyważone stanowisko wobec USA niż kanclerz, który nie stronił od antyamerykańskich haseł.
"Stern" przypomniał przy okazji, że Fischer nie posiada ani dyplomu wyższej uczelni, ani nawet matury. Jako 17-latek przyszły szef niemieckiej dyplomacji przerwał w 1965 r. naukę w stuttgarckim gimnazjum. Przez krótki czas uczył się zawodu fotografa, a w lecie 1966 roku wyjechał w podróż dookoła świata. Podróżując autostopem dotarł aż do Kuwejtu. Po powrocie do RFN zarabiał na życie jako taksówkarz. Przyłączył się do środowisk protestujących przeciwko wojnie w Wietnamie i energii atomowej, z których na przełomie lat 70. i 80. powstała partia Zieloni.
Polityk Zielonych planuje wyjechać do USA na dwa lub trzy lata - podał "Stern". Będą mu towarzyszyli jego piąta żona, pochodząca z Iranu Minu Barati oraz jej córeczka.
Zdaniem pisma wyjazd do Ameryki nie nastąpi jednak w najbliższym czasie. W chwili obecnej Fischer spisuje swoje wspomnienia z siedmiu lat na stanowisku ministra. Książka ma ukazać się na początku 2007 roku.
Po porażce w wyborach we wrześniu 2005 r. Fischer zrezygnował ze wszystkich stanowisk kierowniczych w partii. Zachował jedynie mandat do Bundestagu. Kilka dni po wyborach powiedział, że wchodząc w 1985 r. jako minister ochrony środowiska do rządu Hesji zamienił wolność na władzę. Teraz chcę odzyskać wolność - podkreślił.
Jacek Lepiarz