Wygrać marzenia
Gipi, gwiazda włoskiego komiksu, po raz pierwszy w Polsce.
17.03.2008 | aktual.: 17.03.2008 09:53
Jeszcze dwa lata temu Gipi był jednym z wielu niezależnych artystów, którzy wydają swoje albumy bez większego rozgłosu. Ale kiedy otrzymał Grand Prix na największym festiwalu komiksów w Angoulême, wszystko się zmieniło. Przeprowadził się do Francji i przeszedł na zawodowstwo. Pewnie nie udałoby mu się to, gdyby nie wiara we własne marzenia oraz konsekwentna praca nad własnym stylem artystycznym. I właśnie o marzeniach, uporze oraz dążeniu do celu opowiada jego „Sala prób”. Nic w tym dziwnego, ponieważ Giuliano – główny bohater, a zarazem narrator tej historii – to alter ego samego autora. Trochę szkoda, że polscy czytelnicy nie zaczynają śledzić twórczości Włocha od nagrodzonych „Notes For a War Story”, ale „Sala prób” ma nad nimi jedną przewagę – jest kolorowa. Brzmi to jak zachwyty barbarzyńcy nad błyszczącym szkiełkiem, jednak w tej powieści graficznej kolor ma olbrzymie znaczenie. Dzięki niemu Gipi zmysłowo ilustruje senną, leniwą rzeczywistość włoskiej prowincji. Wygląda to wszystko imponująco, a przy
tym w warstwie fabularnej artysta wcale nie ubarwia swojej krainy dzieciństwa. Dla Giuliana i jego przyjaciół tytułowa sala prób i muzyka są symbolami zmian. Grają i marzą o wyrwaniu się z pozbawionego perspektyw miasteczka. Wprawdzie zobaczymy, że bohaterowie preferują prawdziwy hard core, natomiast „Sala prób” ma rytm ze smakiem skomponowanej ballady o młodości, przyjaźni i staraniach, by – mówiąc po prostu – nie spieprzyć sobie życia.
– sf
++++ Gipi „Sala prób”, Kultura Gniewu, Warszawa 2008, s. 120, 39,90 zł