Wygnańcy własnej ziemi
W Europie ich życie nie jest lepsze
Uciekli z piekła, trafili do "raju" bez domu - zdjęcia
Przyjechali z Pakistanu, Afganistanu, Palestyny, Iranu. Porzucili swe domu i uciekli na Zachód w poszukiwaniu lepszego świata, gdzie nad głową nie świszczą kule, a przed zaśnięciem nie trzeba bać się o jutro. W Grecji, gdzie często trafiają, znów żyją w nieludzkich warunkach. Często nie mają nawet gdzie spać.
Uciekli z piekła, trafili do "raju". Tam śpią na ziemi
Tylko w tym roku, od stycznia do sierpnia, do Grecji przedostały się ponad 23 tysiące nielegalnych imigrantów. Dziennie to prawie 100 osób. Dla części z nich przystankiem w podróży w nieznane jest Nea Vissa - grecka wioska tuż przy granicy z Turcją.
Uciekli z piekła, trafili do "raju". Tam śpią na ziemi
Według Human Rights Watch (HRW) Grecja zajmuje jedno z ostatnich miejsc w rankingu przyznawania statusu uchodźcy - w 2009 roku na 30 tysięcy aplikujących, decyzję pozytywną otrzymało... 11 osób. Wywiady są przeprowadzane przez niewyszkolonych urzędników, bez zagłębiania się w historie wygnańców.
Uciekli z piekła, trafili do "raju". Tam śpią na ziemi
Warunki, w których żyją wygnańcy są bardzo trudne. Większość z nich nie może liczyć na pomoc. Wielu ląduje na ulicach - także kobiet i dzieci. - To kryzys humanitarny, który nie powinien mieć miejsca w Unii Europejskiej - powiedział Adrian Edwards, przedstawiciel Urzędu Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR).
Uciekli z piekła, trafili do "raju". Tam śpią na ziemi
Grecki rząd wielokrotnie obiecywał, że zajmie się uchodźcami i zrobi wszystko, by im pomóc - zapewnić dach nad głową i opiekę państwa. Przeszkodą okazał się jednak głęboki kryzys gospodarczy.
Uciekli z piekła, trafili do "raju". Tam śpią na ziemi
W kwietniu HRW wysłała list do władz. Zwracała w nim uwagę na "nieludzkie i poniżające warunki życia uchodźców". Domagała się również, by władze Grecji zapewniły im właściwą opiekę, a gdyby nie były w stanie tego zrobić - umożliwiły im przedostanie się do innych krajów europejskich. List pozostał bez odzewu.
Uciekli z piekła, trafili do "raju". Tam śpią na ziemi
W lipcu HRW wysłała kolejny list. Ponownie pisała, że uchodźcy nie tylko żyją "poniżej minimalnego standardu", ale są traktowani w sposób uwłaczający ich godności. Apel odniósł skutek - prezydent Karlos Papulias przygotował dekret, który miał wprowadzić w życie nadzwyczajny plan pomocy dla uchodźców. Jak się okazało, nadzieje na poprawę losu uchodźców były przedwczesne. Realizacja planu została przesunięta na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Uciekli z piekła, trafili do "raju". Tam śpią na ziemi
Wszelkie doraźne działania nie przynoszą poprawy. - Dopóki uchodźcy nie mają szans na prawdziwą ochronę, plan działania jest tylko pustą retoryką - uważa Bill Frelick, dyrektor programu HRW ds. uchodźców. Bardzo krytycznie ocenia poczynania greckiego rządu. Jego zdaniem "Komisja europejska powinna osądzić Grecję za jej czyny".
Uciekli z piekła, trafili do "raju". Tam śpią na ziemi
Wielu uchodźców żyje w skrajnej nędzy, śpi na ulicach i dworcach. Są zdesperowani i gotowi na wszystko - jak grupa Irańczyków, którzy rozpoczęli protest głodowy, a część z nich zaszyła usta. Wszystko dlatego, że nie chcą wracać do kraju, gdzie są prześladowani. A w Grecji nie mogą doczekać się pomocy.